Część programistów odpowiedzialnych za rozwój jednej z najpopularniejszej linuksowej dystrybucji Mandriva - dawniej Mandrake postanowiło utworzyć nową dystrybucję.
Warto przeczytać: | |
Już kilkakrotnie pisaliśmy o problemach tej niezwykle popularnej dystrybucji systemu Linux, jednak za każdym razem udawało się jej wyjść z opresji. Jednak niedawna sytuacja związana z ogromnymi problemami finansowymi odcisnęła na firmie Mandriva SA swoje piętno. Jak się okazało Mandriva znalazła sponsorów gotowych wspierać dalsze działanie firmy jednak nie obeszło się bez redukcji etatów. Tym samym tuż po wydaniu ostatniej stabilnej wersji systemu Mandriva 2010.1 Spring pracę straciła duża liczba pracowników. Masowe zwolnienia sprawiły, że duża część obecnych pracowników jak i również tych zwolnionych oraz rzesze osób skupionych wokół społeczności tego systemu straciło zaufanie do Mandrivy.
Efektem czego był pomysł na powstanie zupełnie nowego systemu Mageia, bazującego co prawda w dalszym ciągu na Mandrivie. Powstanie "forku" Mandrivy ma przynieść pozytywne korzyści dla całej społeczności oraz przede wszystkim dla systemów Linux. Nowopowstała organizacja będzie działała w sposób podobny do tej rozwijającej system Debian. Przewodniczący organizacji mają więc być wybierani przez samą społeczność projektu. Za powstaniem nowej dystrybucji stanęła duża grupa użytkowników, która już teraz zadeklarowała pełne wsparcie dla nowego systemu.
Na razie nie są znane plany wydawnicze nowej dystrybucji, wiadomo jednak, że Mageia powstanie - pytanie tylko kiedy? Jeśli chodzi o Mandrive to jej przyszłość przynajmniej na razie nie jest zagrożona, firma bowiem w dalszym ciągu ma zamiar wydawać kolejne edycje tytułowego systemu.
Czy jednak powstanie nowej dystrybucji bazowanej na Mandrivie ma sens i przyniesie jakiekolwiek korzyści? Tego przynajmniej na razie nie wiadomo.
Polecamy artykuły: | ||
Przegląd rynku: obudowy PC | 5 x SSD i 1 x HDD - praktyczne testy dysków | 100 porad do Windows 7 |
Komentarze
13Tomasz Paweł Gajc (_TPG) - Mandriva contributor (packaging, XFCE maintainer)
Nie pierwszy to fork dystrybucji Linuksa i nie ostatni. Pożyjemy, zobaczymy co to nowe distro będzie warte.
A z tym że userzy się boją mnogości dystrybucji (albo wybierania między nimi) to jest ciekawa rzecz. Bo tak naprawdę to różnice są głównie w narzędziach do administracji, trochę w tempie przyswajania nowych wersji programów, a po dobrym skonfigurowaniu walory użytkowe z punktu widzenia użytkownika da się osiągnąć praktycznie takie same.
Ci sami userzy nie obawiają się natomiast ściągać windowsowych programów do różnych pierdółek z dziwnych zakamarków Internetu i radośnie uruchamiać je. Zresztą nie mają wyjścia bo na gołym Windowsie to dość niewiele da się zrobić.
Zycze obu teamom, aby ich projekty nie umarly smiercia naturalna, a projekty spotykaly sie z zainteresowaniem.