Nie jest prawdą, że Internet powstał dla pornografii, ale faktem jest, że olbrzymia część ruchu sieciowego związana jest właśnie z wyszukiwaniem, oglądaniem i pobieraniem treści „dla dorosłych”. Niestety są one też łatwo dostępne dla najmłodszych, z czym zawalczyć zamierza rząd.
Premier Mateusz Morawiecki zamierza podjąć rozmowy, których owocem ma być prawo utrudniające dostęp do pornografii w Internecie. Celem jest przede wszystkim ochrona dzieci przed nieodpowiednimi dla nich treściami. Prawo i Sprawiedliwość ma nadzieję, że uda się uzyskać w tej sprawie ponadpartyjne porozumienie.
Rząd rusza na wojnę z porno w sieci – jaki jest najlepszy sposób na blokadę dostępu?
W najbliższych tygodniach taki najlepszy sposób ma być poszukiwany. Możliwych rozwiązań jest co najmniej kilka. Nie wspomina się wprawdzie na przykład o całkowitej blokadzie, realizowanej na podobnej zasadzie co w przypadku rejestru stron hazardowych. Sam spis witryn z treściami dla dorosłych faktycznie może jednak powstać. Może się tak stać po to, by możliwe było wprowadzenie skutecznego narzędzia do weryfikacji wieku użytkownika. Obecność w rejestrze i brak narzędzi skutkowałby blokadą.
Problem w tym, że skuteczne narzędzia wymagałyby najpewniej ujawnienia tożsamości, a raczej niewiele osób odwiedzających strony z pornografią nie miałoby nic przeciwko. Ewentualnie do weryfikacji wieku mogłaby posłużyć na przykład karta kredytowa, a konkretnie: wydawany na jej podstawie anonimowy dowód potwierdzający ukończenie osiemnastego roku życia. Bez wątpienia jest to trudne do zrealizowania, ale zdaniem wielu ekspertów – konieczne.
Pornografia w sieci to olbrzymi problem – dzieci trafiają na nią coraz wcześniej
Dziś już prawie każdego dziecko ma dostęp do Internetu, a w tym Internecie bez trudu może trafić na strony „dla dorosłych” – albo celowo, albo przez przypadek. W raporcie Instytutu Profilaktyki Zintegrowanej i Fundacji Dajemy Dzieciom Siłkę możemy przeczytać, że co piąta dziewczyna i ponad połowa chłopców w wieku 14-16 lat ma kontakt z pornografią, a 11 proc. z nich ogląda takie filmy codziennie. Nie jest też niczym wyjątkowym pierwsze zetknięcie się z takimi materiałami przed 12. rokiem życia.
Tymczasem (według aktualnej wiedzy) osoby, których „przygoda” z pornografią rozpoczęła się jeszcze w podstawówce, zdecydowanie częściej mają problemy natury fizycznej i psychicznej, takie jak zaburzenia erekcji czy nieczerpanie satysfakcji w związku. Uzależnienie od pornografii jest zaś już traktowane na równi z innymi nałogami.
Nowe przepisy mają wejść w życie w 2020 roku, ale czas na zmiany jest już teraz
Wprowadzenie prawa ograniczającego dostęp dzieci do pornografii wymusza na nas Unia Europejska. Ostateczny termin to 19 września 2020 roku. Do tego czasu rząd musi opracować jak najlepsze rozwiązanie, a pytań pozostaje wiele. Jednym z nich jest na przykład to, jak klasyfikowane i odróżniane będą artystyczne materiały erotyczne, zawierające nagość filmy edukacyjne i niebezpieczne treści pornograficzne. Jednak to „problem” władzy, a o dzieci – na co zwracają uwagę eksperci – powinniśmy zatroszczyć się sami.
To rodzice powinni zadbać o to, by dzieci nie sięgały po tego typu treści – poprzez interesowanie się tym, co synowie i córki robią w wolnym czasie, rozmowę i edukację, ale też na przykład stosowanie filtrów i narzędzi do kontroli rodzicielskiej.
Źródło: Rzeczpospolita, Dziennik Gazeta Prawna, Instytut Profilaktyki Zintegrowanej, Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, informacja własna
Zobacz również inne newsy o Internecie:
- Instagram wprowadza kontrolę wieku. Wszystko w trosce o najmłodszych użytkowników serwisu
- Więzienie za deepfake’i i fake newsy - czy w Polsce też tak powinno być?
- Wybory, Joker i ...cena krowy - tego szukaliśmy w Google w 2019 roku
Komentarze
65Dokończę drugą część zdania inaczej, prościej - wiele osób odwiedzających strony z pornografią byłby przeciwko.
Poza tym - niech za kwestie seksualności biorą się rodzice, ew. niech będą narzędzia (programy do kontroli rodzicielskiej) lub zajęcia (wychowanie do życia w rodzinie) jako opcjonalna forma, gdy rodzice nie chcą / nie potrafią / nie mogą dziecku pomóc rozwijać się właściwie pod tym względem.
Rząd niech zostawi to w spokoju, bo niedługo do łóżek nam zacznie wchodzić i mówić jakie pozycje są dogmatem dozwolone, a jakie nie.
Pan Morawiecki to w ogóle mądry człowiek taki. Pierwszeństwo dla pieszych na pasach chce wprowadzić, aby zwiększyć ich bezpieczeństwo ;>> I inne takie fajne pomysły :)
I tak z każdą dziedziną, zamiast naturalnego kontrolowania sektora prywatnego przez osoby prywatne, mamy zakładaną obrożę państwa.
Natomiast jak najbardziej jestem za likwidacją anonimowego dostępu do internetu. Parę osób zastanowiłoby się przed opublikowaniem swoich wyznań pod własnym nazwiskiem i już internet byłby przyjaźniejszym miejscem.
może szkoła też trochę mogła by coś w tej kwestii zrobić?
jak tak dalej pójdzie to watykan do spółki z rządami będzie moderować całą treść w necie...
Albo rozwalą pół internetu jak wszystko, za co się dotychczas zabierali, albo "przez przypadek" zablokują tylko niektóre strony, np. GW i TVN24 ;) Już przerabialiśmy to przy okazji rejestru pedofilów, w którym nie ma ani jednego księdza skazanego za pedofilię...
to co robi rząd jest po prostu żenujące. jakieś nędzne półśrodki zamiast rozwiązania.
Ja pierwszy kontakt z pornografią miałem w wieku 11 lat - kaseta VHS z mega ostrym filmem. Dopiero potem rodzice uświadomili mi, że ten filmy to fikcja, że w życiu to inaczej wygląda. Ale fakt jest taki, że pornografia bez edukacji seksualnej jest szkodliwa, bo wypacza rzeczywistość i często powoduje problemy i kompleksy - chłopak dziwi się, że nie stoi mu jak na filmie 40 min, tylko 4 min no i nachodzą go wątpliwości, że może coś z nim jest nie tak, a to powoduje dalsze problemy.
Zawsze bawią mnie te ataki na pornografię ale już pokazywanie tragedii, morderstw, intryg i zabójstw piłą łańcuchową czy na 10 000 innych sposobów jest ok.
Seks jest rzeczą normalną i naturalną dla człowieka i służy prokreacji, a te naprawdę wypaczone porno to tylko mały odsetek wszystkich materiałów.
Zabójstwa, morderstwa, kradzieże nie są rzeczą moralnie pochwalaną a to jakoś jest dozwolone w mediach i nikt się tym nie przejmuje.
Hipokryzja.
A druga sprawa, jeśli udowodnienie wieku będzie wiązało się z podaniem tożsamości to jest to chyba zbyt daleko idąca ingerencja państwa i władzy w życie jednostki. I nie mówcie głupot że w Polsce te informacje będą jakoś chronione bo każde zero partyjne będzie miało do tego dostęp.
I jeszcze może z karty kredytowej pobierali by podatek od pornoli na pokrycie 500+, haha! Któż mógłby mieć coś przeciwko?
Rząd uważa naszą młodzież za idiotów,a takie zabezpieczenia pewnie byłyby mega proste do obejścia. Bo po co edukować w szkole, jak można pozwolić robić to staruchom w kieckach? Ale śrut.
to rodzic odpowiada za dostęp dziecka, a nie strona, internauci czy święty Mikołaj ... pod przykrywką dzieci wprowadzają chińską cenzurę
Pornografia? Stara zasada, że jak ktoś porwie się na pornografię w sieci skończy jako ozdoba choinkowa na drzewach i latarniach w takich krajach jak Polska zawsze prawdziwa. W UK Borysek przezornie wycofał się raczkiem by nie dostać bęcek w wyborach.
Merytorycznie oceniając to idiotyzm mający tylko jakieś uzasadnienie tylko i wyłącznie jak rząd chce wprowadzić ogólną cenzurę i zamordyzm nie zawracając sobie głowy porno. Skoro Brytole stwierdzili, że sensownie się tego nie da zrobić jeśli ktoś ma naprawdę czyste intencje to znaczy, że się nie da.
Jeśli ktoś nie rozumie problemu z pornografią w sieci, to musi być rocznik 70 i starsze, lub reszta ludzi która siedzi w tym po uszy.
"Wprowadzenie prawa ograniczającego dostęp dzieci do pornografii wymusza na nas Unia Europejska"