Samochody elektryczne

Samochód na fotowoltaikę pokonał 1 tys. km. Jest jedno "ale"

przeczytasz w 2 min.

Stella Terra, samochód elektryczny zasilany fotowoltaiką, zdołał pokonać 1 tys. km bez zatrzymywania się na potrzeby ładowania. Niestety trudno liczyć na rychły przełom w elektromobilności. Pojazd bowiem nie trafi na rynek.

Studenci Uniwersytetu Technicznego w Eindhoven opracowali wyjątkowy samochód zasilany energią odnawialną. Ukończył on liczącą 1 tys. km trasę po Afryce bez dodatkowego ładowania. Taki zasięg z pewnością byłby zadowalający dla większości użytkowników samochodów, lecz trudno spodziewać się podobnych wyników w autach komercyjnych.

Stella Terra jest bowiem projektem naukowym. Nie trafi na rynek, nie będzie sprzedawany w salonach. Praca holenderskich studentów udowadnia jednak, że jeszcze sporo przed nami w temacie rozwoju aut elektrycznych. Jak podaje The Guardian, ten dwuosobowy, ważący 1,2 tony samochód zdołał pokonać bez ładowania 1 tys. km przez Maroko i Saharę. Pomogły mu w tym słoneczne warunki.

Autorzy projektu twierdzą, że pojazd jest w stanie rozwinąć prędkość maksymalną na poziomie 145 km/h. W słonecznej pogodzie ma być w stanie pokonać co najmniej 710 km dziennie. Efekt ten udało się osiągnąć dzięki niskiej masie pojazdu, jak na auto elektryczne, a także dzięki wydajnym panelom fotowoltaicznym.

Lekki i wydajny samochód elektryczny

- Stella Terra musi wytrzymywać trudne warunki jazdy terenowej, a jednocześnie pozostać wydajna i wystarczająco lekka, by mogła być zasilana energią słoneczną. Dlatego dla Stella Terra musieliśmy sami zaprojektować prawie wszystko, od zawieszenia po falowniki do paneli fotowoltaicznych - powiedział Wisse Bos, menadżer zespołu Solar Team Eindhoven.

Pojazd wyposażony jest w akumulator litowo-jonowy, który pozwala na przemieszczanie się w mniej słoneczne dni, lecz nie na tak imponujących dystansach, jak w trakcie dobrej pogody.

Zanim tego rodzaju pojazdy trafią na rynek, konstruktorzy muszą rozwiązać wiele kwestii. Przede wszystkim mowa tu o ograniczonej powierzchni, na której można zamontować panele fotowoltaiczne. Do zasilania samochodów potrzebne byłyby wysokowydajne paneli, najlepiej o sprawności rzędu 40 proc., tymczasem większość modułów dostępnych na rynku ma sprawność ok. 15-20 proc. Projekt nie miał być opłacalny - jego twórcy bazowali na finansowaniu ze strony sponsorów. Rzecznik prasowy nie był w stanie podać całkowitego kosztu budowy samochodu. Wiemy więc, że da się pokonywać długie trasy elektrykami, ale zanim będziemy mogli kupić taki pojazd, minie naprawdę dużo czasu.

Komentarze

9
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Silver
    8
    Elektryczna multipla?
    • avatar
      Yamaraj6
      5
      Ciekawe czy klimatyzacja była włączona XD
      • avatar
        Batyra
        3
        Jest jedno ale... że chłop je przez te 1000 km musiał pchać i potem umarł. Ale przejechać przejechało... Dlaczego te auta elektryczne wszystkie takie brzydkie, nie wiem, może to ze mną coś jest nie tak ale większość wygląda jak paskudne mydelniczki.
        • avatar
          Felipesku
          1
          Chodzi o to, że to się nie opłaca... Już były pomysły ładowania smartfonów światłem ale lobby takie pomysły po prostu kasuje.
          • avatar
            Marek1981
            1
            Jest tutaj lakieś lobby elektryków uważających swoich odbiorców za debili. Rozwiązanie z panelami w Polsce prawie nic nie da (chyba że całe auto będzie pokryte nano siatkami/panelami) i w dodatku spowoduje mnóstwo problemów. Jak chcecie być celem w burzy to proszę bardzo
            • avatar
              paankracyki
              -1
              Najnowszego priusa będzie można już kupić z panelami na dachu. Jest też kilka mniejszych projektów tego typu, także tesla wciąż rozważa taki pomysł (mówiło się np., że cybertruck ma mieć takie panele, ale ostatecznie chyba z tego zrezygnowano). Nawet jeśli wydajność obecnie jest taka sobie, to zdaje się, że z czasem będzie się zwiększać. Dodatkowo - nawet jeśli w normalnych (nieafrykańskich) warunkach uda się zapewnić autu kilka dodatkowych kilometrów dziennie to i tak spory zysk w skali roku czy ogólnie czasie użytkowania auta założywszy, że takie panele będą w miarę trwałe i bezawaryjne.
              • avatar
                FunkyKoval
                0
                Litości, mój benzynowy SUV waży 1,4 tony, wchodzi 5 osób wygodnie + masa bagażu w bagażnik.
                Poza tym ten samochód po Afryce jechał, skąd u nas takie słońce wziąć ?

                To na razie eksperymenty ale na tradycyjnej technolgoii z dzisiejszymi bateriami to jakby epokę parową jeszcze raz wprowadzać. Jak nie pokażą lepszych technologii to szkoda w ogóle czasu i sił na to (o pieniądzach nie wspominając). Bez wydajnego i bezpiecznego źródła zasilania nie ma co mówić o rewolucji w samochodach, tylko Timmermans ze swoimi zielonymi kolegami wierzy w te bajki, bo nie mają pojęcia jak to działa, oni tylko przyklejać do wszystkiego się potrafią.

                Witaj!

                Niedługo wyłaczymy stare logowanie.
                Logowanie będzie możliwe tylko przez 1Login.

                Połącz konto już teraz.

                Zaloguj przez 1Login