Eksplozja była na tyle silna, że dość mocno poparzona została noga pechowej właścicielki smartfona.
Choć mówi się, że smartfony nie mają szczególnie dobrego wpływu dla zdrowia użytkowników, to jednak nikt nie uznaje ich za gadżety szczególnie niebezpieczne. Ponownie okazało się jednak, że mogą takowym być. Co ciekawe, ponownie w centrum uwagi znalazł się Samsung Galaxy S3.
Ponownie, bo kiedyś już słyszeliśmy o samozapłonie tego modelu. Wtedy jednak okazało się, że wina leżała po stronie samego użytkownika, który po zalaniu smartfona wodą zdecydował się na jego wysuszenie w mikrofalówce.
Równie zagadkowe są najnowsze doniesienia, które jednak brzmią zdecydowanie groźniej, gdyż ucierpiał nie tylko sam smartfon, ale również jego właścicielka. Samsung Galaxy S 3 wybuchł w kieszeni 18-letniej dziewczyny ze Szwajcarii. Eksplozja była na tyle silna, że dość mocno poparzona została noga pechowej właścicielki smartfona.
Miejscowy oddział koreańskiego producenta podjął już pierwsze działania mające na celu dotarcie do poszkodowanej i wyjaśnienie całej sprawy.
"Gdy będziemy w stanie skontaktować się z tą osobą, rozpoczniemy dokładne śledztwo, aby rzucić światło na ten niepokojący przypadek. To, co pozostało z telefonu prawdopodobnie zostanie wysłane do Korei i tam dokładnie sprawdzone." - Mirjam Berger, rzecznik prasowy Samsung Szwajcaria
Źródło: sammyhub, phonearena
Komentarze
62Proponuje też poprawić delikatnie artykuł bo telefon nie wybuchł bo w tedy obrażenia były by inne tylko uległ gwałtownemu samozapłonowi przez co jest widoczne rozległe oparzenie na nodze.
Wiem że chwytliwy tytuł i artykuł przyciąga widza ale trzymajmy się faktów i nie demonizujmy na siłę bo nie o to chodzi.
Sam posiadam S3 i wiem że raczej nie była to wina przegrzania (oczywiście-złośliwość rzeczy martwych i mogło coś w tym wypadku po prostu się stać-nic nie jest trwałe) ale odpalając wszystkie możliwe opcje (GPS,WiFi,transmisję,Real Racing i automapę + kamerę jako dowód w razie wypadku) telefon umiał się bardzo nagrzać - wręcz parzył (nawet w dodatkowej obudowie) mimo że był wystawiony na słońce w samochodzie - nic się nie stało po za tym że dostałem informację że dioda doświetlająca została wyłączony bo temperatura jest za wysoka
Więc albo coś nie tak z baterią (zamiennik,większa - chińczyk) albo po prostu pech i wada samej baterii