Jakkolwiek brzmi to absurdalnie, produkt Scent Sciences Corporation faktycznie pozwala generować zapachy. Czy więc już niedługo, oprócz grywalności, klimatu i grafiki oceniać będziemy w grach ... zapach?
ScentScape to urządzenie, które określane jest mianem "cyfrowego dostarczyciela zapachów". Po podłączeniu go do portu USB i uruchomieniu gry, którą obsługuje, wydzielać będzie - oczywiście w odpowiednim momencie - konkretny zapach. Niestety, w obecnej chwili planowane jest jedynie 20 zapachów. "Zasobniki zapachowe" wystarczają jednakże na dość długo, bo na około 200 godzin. Trudno jednak wyobrazić sobie oczywiście, iż taka liczba zapachów będzie w stanie dać niepowtarzalne wrażenia zapachowe w licznych grach, które znajdują się w kolekcjach graczy.
Sam pomysł generowania zapachów nie jest nowością, ale zastosowanie ScentScape do obsługi gier stanowi już pewnego rodzaju innowację. Oprócz urządzenia, firma przygotowała także oprogramowanie, które usprawni proces dodawania zapachów do gier oraz nagrań wideo.
ScentScape, który prezentowano na targach CES 2011, pojawi się na rynku pod koniec roku. Jego cena wynieść ma niecałe 70 dolarów. Przedstawiono już nawet jego wymagania sprzętowe. Oto one:
- Windows 98, XP, Vista, 7
- procesor Pentium lub lepszy
- 1GB pamięci RAM
- 250 MB wolnego miejsca na dysku
- port USB
Czy jest to kolejny ogromny krok w rozwoju komputerów? Jakie jest wasze zdanie? Czy chcielibyście "poczuć" swoją ulubioną grę? Niestety, nie przedstawiono do tej pory najważniejszej informacji - jakie tytuły bedą obsługiwane. Nieoficjalnie mówi się, że jednym z nich będzie World of Warcraft. Brzmi ciekawie...
Monitor, głośniki i ... ScentScape - Czyż nie wygląda to zabawnie?
Źródło: pcgamer, ScentScience
Komentarze
22bo to by byla rewelka :) za taka cene poczuc jescze to palone ogumienie :D
Choć jak tu już niektórzy pisali - raczej nie wyobrazam sobie gry w RPG (stare jaskinie, katakumby, gnijące szczątki itd.) czy gry typu survival horror :P razem z tym urządzeniem...
-"Dzień dobry. Chciałem poprosić dwa razy "Kupę" i raz "Bławatki"."
- "Niestety oryginalna "Kupa" nam dzisiaj wyszła ale może jakiś tańszy zamiennik? Ewentualnie można poczekać tydzień... na świeżą dostawę."
-"To ja wezmę cokolwiek do "Deer hunter" i sobie rozcieńczę"."
:/