Seagate powalczy z Western Digital/HGST nie tylko pojemnością, ale też opłacalnością dyskó twardych.
Firmy Seagate i Western Digital prześcigają się w zapowiedziach coraz pojemniejszych dysków twardych, aczkolwiek jednocześnie zaczyna się też liczyć opłacalność takich nośników. W przyszłym roku czeka nas mała rewolucja na rynku HDD.
Japoński oddział firmy Seagate, w wywiadzie udzielonym serwisowi Akiba PC Hotline, zapowiedział na przyszły rok premierę modelu mogącego pomieścić 10 TB danych – konstrukcja ta zostanie wyposażona w sześć talerzy, z których każdy ma mieć pojemność 1,67 TB. Dla porównania, obecny lider pod względem pojemności - model Seagate Archive HDD v2 - ma 8 TB. Konstrukcja ta również bazuje na sześciu talerzach, lecz tym razem mogących pomieścić „tylko” 1,33 TB.
W odróżnieniu od konkurencyjnego rozwiązania HGST (marki należącej do koncernu Western Digital), a więc wypełniania wnętrza dysku helem (technologia HelioSeal), firma Seagate zastosuje w swoich konstrukcjach technologię SMR (Shingled Magnetic Recording). Rozwiązanie to pozwala zwiększyć upakowanie ścieżek na talerzu magnetycznym, ale z drugiej strony zmniejsza osiągi nośników – z tego względu bardziej sprawdzą się one jako magazyn danych, aniżeli wydajny dysk systemowy. Sam nośnik ma być jednak znacznie tańszy od konkurencyjnych produktów HGST - firma ta również zapowiedziała model o pojemności 10 TB. Niestety w wywiadzie nie pojawiła się konkretna kwota.
Źródło: MyCE, Akiba PC Hotline
Komentarze
28Daje to około 400-500 GB na godzinę transferu i to jeśli jest to transfer liniowy bo jak nie to oj to dnia chyba nie starczy :)
Coś muszą zmienić w technologii HDD, bo ile można dokładać talerzy.
Teoretycznie mogą zrobić tak jak w laptopowych 2TB dyskach (13mm, chodź są i takie 9,5mm), nie utrzymać standardu i dać grubsze.
Gdyby dali dyski 5,25 cala, to bez zmiany gęstości, dostają x2,3 pojemność na talerz. MAX transfer liniowy poleciał by spokojnie do 300MB/s (na SATA 6Gb) nawet przy 5400rpm, tak aby nie powodować wibracji.
A w zasadzie 10 TB dysk to raczej słaby pomysł dla domowego użytkownika bo nie sądzę aby ktoś wykorzystywał w standardowym użytku więcej niż 2-3 TB ale jak ktoś lubi why not?
Ale za to dobre zastosowanie do firm w szczególności jak na 1 kompie na różnych zmianach inna osoba pracuje to przynajmniej można bardziej zaszaleć z wydzieleniem przestrzeni na partycjach o ile to potrzebne bo teraz sporo firm pracuje na zasadzie logowania do serwera w sieci ale jak komuś mało 2-4 TB to 10 jest dobrą opcją a co do awaryjności sam na Seagate nie narzekam bo mam Barracude już spokojnie 5 lat i cisza a wcześniejszy 500 GB też był od Seagate i po prostu wypiąłem go bo kupiłem większy ale na półce jest można uruchomić bez problemu. Nie mniej jednak spotkałem kilka przypadków Seagate gdzie dyski HDD wytrzymywały dość krótko ale no to wygląda mi na loterie na zasadzie "jak trafisz tak masz" a jednak tak nie powinno być.