Pojawiły się nowe plotki na temat składanego iPhone’a. Są nieco bardziej optymistyczne od poprzednich.
Nie jest wielką tajemnicą, że Apple od lat pracuje nad składanymi urządzeniami, ale dotychczas firma zdawała się specjalnie nie spieszyć. Liczne źródła wskazywały na to, że urządzenie tego typu ujrzy światło dzienne nie wcześniej niż w 2027 roku. Mówiło się ponadto, że pierwszy z kolejce do złożenia może nie być iPhone, ale MacBook lub iPad.
Tymczasem serwisy The Information oraz DigiTimes opublikowały raporty, które przeczą tym doniesieniom.
Składany iPhone opuszcza fazę koncepcyjną
Według najświeższych informacji, składany iPhone opuścił fazę koncepcyjną i jest aktualnie "opracowywany wspólnie z dostawcami".
Urządzenie o kodowym oznaczeniu V68 po rozłożeniu ma ponoć formę zbliżoną do zwykłego iPhone’a i jest składane pionowo. Mowa więc o konstrukcji podobnej do modeli Galaxy Z Flip 6, Motorola razr 50 Ultra czy Xiaomi MIX Flip.
Jako że Apple zazwyczaj narzuca sobie dwuletni cykl produkcyjny, oczekuje się, że firma celuje z premierą składanego iPhone’a w rok 2026. To o tyle zaskakujące, że w 2027 iPhone będzie obchodził swoje 20. urodziny, więc byłaby to idealna okazja na zmianę formy. W 2017 pojawił się przecież iPhone X, który promowany był jako urządzenie jubileuszowe i wniósł duże zmiany we wzornictwie.
Podobno wpływ na decyzję o przyspieszeniu prac miały "wyzwania na chińskim rynku smartfonów". Jak wynika z raportu IDC, w I kwartale 2024 Apple zanotował w Chinach niemal 7-procentowy spadek sprzedaży i dał się wyprzedzić przez Honora oraz Huaweia. Walka na tym rynku jest tak zacięta, że kilkuprocentowe spadki mogą zaważyć o być albo nie być w TOP 5.
Dostawy smartfonów w Chinach w I kwartale 2024 (fot. IDC)
Za jedną z przyczyn słabnącej kondycji Apple’a w Państwie Środka analitycy wskazują właśnie brak składanych smartfonów w ofercie. Te cieszą się w Chinach wyjątkowo dużą popularnością, bo w 2023 odnotowały aż 114-procentowy wzrost sprzedaży.
Jeśli więc składany iPhone faktycznie pojawi się w 2026 roku, może to być zasługa chińskich konsumentów.
Komentarze
2