Firma Instrumments chce, by technologiczna rewolucja dotarła do naszych skrzynek z narzędziami. Pomysł niezły, ale cena odstrasza.
Trudno powiedzieć dlaczego tak się dzieje, ale faktem jest, że większość domorosłych majsterkowiczów wciąż korzysta ze starych narzędzi do wykonywania pomiarów. I niekoniecznie mamy tutaj na myśli sam wiek poszczególnych egzemplarzy, a raczej samo to, od jak dawna tego typu narzędzia znajdują się w naszych przybornikach.
Typowe taśmy i miarki często są niewygodne w użytkowaniu, a w dodatku nie najlepiej radzą sobie z zakrzywieniami. Być może więc nadszedł już najwyższy czas, by technologiczna rewolucja dotarła też do naszych skrzynek z narzędziami?
Do takiego właśnie wniosku doszli inżynierowie z firmy Instrumments. Zaprezentowali oni hybrydowe narzędzie, które nazywa się po prostu 01 i łączy w sobie długopis (są też wersje z ołówkiem i rysikiem) oraz urządzenie do dokonywania pomiarów.
Wystarczy wskazać na konkretny przedmiot, a sprzęt zmierzy jego szerokość, wysokość i głębokość. Producent zapewnia, że powierzchnie trójwymiarowe czy zakrzywienia nie stanowią dla 01 najmniejszego problemu. Urządzenie może też działać z wykorzystaniem skali i konwertować wyniki.
Instrumments 01 to jednak urządzenie dostosowane do naszych czasów, a to oznacza, że nie ujawniliśmy jeszcze wszystkich jego możliwości. Otóż to hybrydowe narzędzie nie tylko wykonuje pomiary, ale też automatycznie przesyła je do smartfona (z systemem Android lub iOS). W tym miejscu warto dodać, że żywotność akumulatora szacowana jest na 6 miesięcy.
Plusami urządzenia Instrumments 01 mają być: łatwość użytkowania, wysoka wytrzymałość oraz niewielkie gabaryty. Największym minusem zaś jest chyba dość wysoka cena. Producent życzy sobie za narzędzie 149 dolarów. Zobaczcie na poniższym filmiku za co konkretnie:
I co o tym myślicie?
Źródło: Engadget, Instrumments
Komentarze
10bo dzialaja bez baterii i smartfona za 2000PLN.
zastepowanie linijki takim sprzetem to troche chory pomysl
- przestała działać po jakiejś aktualizacji systemu
- masz za stary telefon by zainstalować aktualizacje tejże aplikacji która przywróci ją do działania
- przesiądziesz się na urządzenie niekompatybilne z tym ustrojstwem
i... pozostaniesz z niezbyt pięknym długopisem oraz
wspomnieniem poświęconych nań pieniędzy.
IMHO - przerost formy nad treścią, bo nadaje się głównie do niewielkich pomiarów, potrzebuje w miarę równej powierzchni o którą opiera się urządzenie dla wiarygodnego pomiaru oraz najważniejsze: wymaga sporo zachodu: wyjmij urządzenie, uruchom je, wyjmij telefon, znajdź aplikację, uruchom, odłóż telefon, weź urządzenie i zwymiaruj przedmiot, weź telefon (i zapewne odblokuj mu jeszcze ekran, bo pewnie się wygasił w międzyczasie) i finalnie sprawdź wymiary. Dzielenie się pomiarem na facebook? Litości.
Czekałem oglądając film na jakiś ficzer tego urządzenia, bo 150 dolarów za kręcenie kółeczkiem to nabijanie ludzi w butelkę, a zmierzenie dłuższego odcinka z dokładnością do milimetra jest raczej nie możliwe, ciągnąć ten tego tym czymś ręką ehhhh, zobaczone zapomniane ;]
Drogi gadżecik i zupełnie niepraktyczny. Można sobie zmierzyć długość przedmiotu położonego na czyściutkim, równym stole. Wyobraża ktoś sobie pracę np. w warsztacie? Zdejmowanie miar z rysunku - padłem...