O funkcjach z tym związanych zdecydowała się przypomnieć teraz firma MyKronoz.
Wiele osób cały czas zastanawia się, czy SmartWatch rzeczywiście mógłby przydać im się w codziennym życiu. Wątpliwości nie mają co do tego producenci, którzy wśród szeregu plusów inteligentnych zegarków wymieniają nawet efektywniejszy sen ich użytkowników.
O funkcjach z tym związanych zdecydowała się przypomnieć teraz firma MyKronoz, jednocześnie zaznaczając, że jest ich całkiem sporo. Na pierwszy plan wysuwa się jednak monitoring snu. Dzięki czujnikom i odpowiedniemu oprogramowaniu wspomniane gadżety są bowiem w stanie sprawdzić fazy snu, jego głębokość oraz jakość. Urządzenia przez całą noc analizują ruchy użytkownika i śledzą ze szczególną uwagą fazę REM, odpowiedzialną za regenerację organizmu.
Zebrane dane można później analizować na smartfonie, ale wykorzystywane są one również przez same SmartWatche. Dzięki nim są one bowiem w stanie określić kiedy sen użytkownika jest wystarczająco płytki, by go obudzić. Pobudka staje się przez to znacznie łatwiejsza, tym bardziej, że samo budzenie przebiega w delikatny sposób - najczęściej poprzez drobne wibracje.
Nie trzeba chyba przypominać, że prawidłowy sen wpływa nie tylko na nasze samopoczucie, ale także na procesy uczenia się i zapamiętywania. Szczególnie istotna jest faza REM (ang. rapid eye movement), a zatem w dobie szybkiego trybu życia powyższe rozwiązania rzeczywiście mogą się przydać.
„Większość koncepcji badawczych wskazuje, że to właśnie w tej fazie dochodzi do utrwalenia śladu pamięciowego, tzn. nasz mózg koduje informacje nabyte w procesie uczenia się, a kasuje informacje uznane za zbędne. Pamiętając, że etapy snu występują cyklicznie musimy zadbać o niego w całości, czyli także o etap zasypiania i fazę NREM (ang. non-rapid eye movement sleep).” - Marta Piątkowska, psycholog-coach
Modele MyKronoz oferujące funkcję monitoringu snu to ZeCircle, ZeWatch 2, ZeBracelet 2 oraz ZeFit, ale tego typu rozwiązania oferują rzecz jasna także propozycje innych producentów.
Źródło: MyKronoz
Komentarze
13Albo w ogóle niech mi zapewni projekcję snów i niech zacznie robić coś, co będzie świetnym materiałem do snucia teorii na temat kontrolowania ludzi i prania mózgu.
A jak ma to być jakiś dzienniczek typu " o tej godzinie śniło ci się coś miłego, natomiast o tej już coś mniej, a o tej godzinie to chyba miałeś koszmary" to sobie to wsadźcie taki dzienniczek daleko i głęboko...
ale w Polsce nie każdego na to stać.
zegarek wychodzi taniej
;P
Jeden dla siebie ,drugi dla zony
Zaraz... aaaaaaa nie mam żony.
Taniej wyjdzie.
Po czwarte, jedynie EEG potrafi precyzyjne określić w jakim stanie jest mózg podczas snu. Te wszystkie wymysły ze smartwatchami, to zwykły pic na wodę. Projektanci zdając sobie sprawę z bezużyteczności tychże, postanowili na siłę wymyślić zastosowanie, aby zachować pewien trend no i sprzedaż, która cały czas jest biedna. Oczywiście znajdą się idioci, którym ładowanie co niecałe 24h w zupełności nie przeszkadza, skoro już ładują inne 3 urządzenia... Szkoda, że ludzka chciwość jest nadal tak mocno zakorzeniona w mentalności wszelkich klas społecznych.
Zbędny gadżet .