Na cenzurowanym znalazły się brytyjskie Evolution Studios, Guerrilla Cambridge oraz SCE London.
Mogłoby się wydawać, iż Sony nie ma jakichkolwiek powodów do zmartwień. Być może w ogólnym rozrachunku japońskiemu producentowi wiedzie się bardzo dobrze, ale wygląda na to, że ma on pewne problemy z podlegającymi mu studiami, przynajmniej z trzema.
Na cenzurowanym znalazły się brytyjskie Evolution Studios, Guerrilla Cambridge oraz SCE London. Po przeprowadzonych kontrolach Sony zdecydowało się na spore zwolnienia we wszystkich wymienionych studiach. Nie ujawniono ile osób straciło pracę, ale z nieoficjalnych doniesień wynika, iż jest to całkiem spora grupa.
"Kontrole odbywają się w SCE Worldwide Studios regularnie, aby upewnić się, że mamy odpowiednie środki dla zapewnienia wysokiej jakości, innowacyjnych i ekonomicznie opłacalnych projektów. W ramach tego procesu zdecydowaliśmy się na przegląd i ocenę wszystkich bieżących projektów i zdecydowaliśmy się wprowadzić kilka zmian w niektórych naszych europejskich studiach. Wskutek tego, London Studio, Guerrilla Cambridge Studio oraz Evolution Studios muszą liczyć się ze zwolnieniami. Ma to na celu zapewnienie jak najlepszych dróg do realizacji celów."
Bardzo ciekawe, jakie projekty podlegały ocenie, ponieważ najwyraźniej prace nad nimi nie zostały ocenione wysoko. W tej chwili można być pewnym jedynie tego, czym zajmuje Evolution Studios, gdyż od dłuższego czasu tworzy DriveClub. Nie jest jednak tajemnicą, iż ostatnio zdecydowano się wystartować niemal od początku, a więc coś musiało być nie tak.
Źródło: eurogamer.net, videogamer
Komentarze
3