Wszystko przez ataki DDoS na serwery jednego z głównych amerykańskich operatorów usług DNS - Dyn.
Twitter, Spotify, Reddit, Business Insider, Github, Imgur, PayPal… to tylko kilka stron internetowych, które dzisiaj przynajmniej przez moment nie działały. Przypadek? Nic z tych rzeczy – zaatakowane formą DDoS (generowania sztucznego ruchu) zostały serwery Dyn, jednego z najważniejszych operatorów usług DNS.
DNS to podstawa poprawnego działania Internetu. Całość polega na tym, że chcąc dostać się na jakąś stronę, wpisujemy jej adres, a DNS odsyła nas do odpowiedniego miejsca w sieci. Jeżeli operator usług serwera DNS obsługującego Twittera nie działa, na Twittera po prostu się nie dostaniemy.
Serwery były atakowane przez cały dzisiejszy poranek. A jako że firma Dyn zarządza usługami wielu popularnych serwisów, można było odnieść wrażenie, że nie działa pół Internetu. Problemy dotknęły przede wszystkim klientów ze wschodu Stanów Zjednoczonych. Nauczkę powinni jednak wyciągnąć wszyscy – konfiguracja usług DNS nie powinna być traktowana po macoszemu…
Firma Dyn zdołała już uporać się z problemem. Przynajmniej na razie.
Źródło: Engadget, Gizmodo
Komentarze
26Jest jakaś taka wyszukiwarka , bo chciałbym najczęściej odwiedzane strony wpisać 1.2.3.4 a nie www.cośtam.pl
Błyskotliwe........