Właściwe wykorzystywanie technologii podczas spotkań problemem firm
Ponad połowa pracowników biurowych nie wykorzystuje nowych technologii do poprawy wydajności zebrań.
Przedwczoraj (4 lutego) w Amsterdamie rozpoczęły się targi Integrated Systems Europe. Sharp opublikował podczas nich wyniki swoich badań, które pokazują, że firmy nie potrafią odpowiednio wykorzystać technologii, która mogłaby uczynić spotkania bardziej produktywne. Ponad połowa pracowników biurowych w Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Szwecji, Niemczech, Francji i Holandii – bo tam przeprowadzane były badania – ze względu na odgórne ograniczenia nie wykorzystuje nowych technologii do poprawy wydajności zebrań. 29 proc. ankietowanych była natomiast dosłownie rozczarowana stosowanymi podczas prezentacji technologiami. Z tych samych badań wynika, że tylko połowa pracowników biurowych wykorzystuje podczas spotkań laptopy lub projektory do prezentacji materiałów. Tablice interaktywne są natomiast prawdziwym gadżetem ekskluzywnym – dostęp do niego ma tylko 11 proc. pracowników.
„Każde spotkanie bez odpowiedniej technologii to stracona okazja dla zespołu, żeby pracować efektywniej. Większość spotkań nie jest prowadzona tak, by pracownicy mogli współpracować w dynamiczny sposób, wykorzystując innowacyjne technologie. Odpowiedzią na ten stan rzeczy są ekrany dotykowe BIG PAD. Od wprowadzenia na rynek w 2012 roku monitory te cieszą się rosnącym powodzeniem wśród naszych klientów, ponieważ rewolucjonizują ich styl pracy, pozwalając wymieniać się pomysłami i wspólnie rozwiązywać problemy” - Christian Schwaiger, Vice President, Sharp Visual Solutions Europe.
Niewątpliwie najwygodniejszą i najbardziej zwiększającą produktywność podczas spotkań technologią są ekrany wielkoformatowe i monitory prezentacyjne. Nowe urządzenia tego typu do swojej oferty wprowadziła właśnie firma Sharp. Jej multidotykowe monitory z serii BIG PAD drugiej generacji zostały wyposażone w funkcje jednoczesnego pisania przez czterech użytkowników oraz udostępniania informacji zdalnym uczestnikom zebrania. Nowe ekrany mają być też bardziej odporne na odciski palców, zadrapania oraz refleksy świetlne. To wszystko wraz ze specjalistycznym oprogramowaniem pozytywnie wpłynąć ma na efektywność pracy grupowej oraz sprawniejsze prezentacje. Na rynku dostępne będą dwie wersje monitorów BIG PAD II generacji – o przekątnej 60 i 70 cali. Premiera natomiast planowana jest kwiecień bieżącego roku.
„Monitory BIG PAD od momentu wprowadzenia na rynek w 2012 roku cieszą się wyjątkową popularnością wśród naszych klientów. To urządzenia, które z klasycznych narad, spotkań, czy konferencji uczyniły interaktywne i interesujące multimedialne show, wpływając nie tylko na ich atrakcyjność, ale przede wszystkim efektywność. Przez dwa lata poszukiwaliśmy sposobu, aby ulepszyć nasze monitory BIG PAD i obecnie stworzyliśmy nowe modele BIG PAD. Są łatwiejsze w obsłudze i jeszcze bardziej przyjazne użytkownikom” – powiedział Christian Schwaiger, Vice President Sharp Visual Solutions Europe.
Swoje propozycje przygotowała także firma Toshiba. Jej 55-calowe ekrany wielkoformatowe – TD-X551X i TD-X551M – cechują się podświetleniem diodami LED, rozdzielczością Full HD oraz smukłą ramką o grubości 5,8 mm, dzięki czemu bezproblemowe staje się tworzenie ścian wyświetlających. Monitory mogą pochwalić się jasnością do 800 cd/m2 (model X) i 500 cd/m2 (M), kątami widzenia na poziomie 178 stopni oraz szeroką gamą złączy. Urządzenia różnią się wykończeniem ekranu – TD-X551X został wyposażony w powłokę błyszczącą, natomiast „M” – w matową. Premiera planowana jest na pierwszy kwartał bieżącego roku.
Także polskie marki mogą pochwalić się obecnością urządzeń tego typu w swoich portfolio. Na przykład Prestigio, którego dotykowe monitory wielkoformatowe zostały zaprojektowane z myślą nie tylko o biznesie, ale i szkolnictwie. Ekrany dostępne są w dwóch wersjach – o przekątnej 84 i 65 cali i zostały wyposażone we własne, wbudowane komputery. Poniżej możecie zobaczyć wideo prezentujące te monitory:
Źródło: Sharp, Toshiba, Prestigio, inf. własna
Komentarze
5Osobiście uważam, że jeżeli prelegent potrafi przygotować czytelną, poprawną stylistycznie i atrakcyjną dla oka prezentacje a następnie ciekawie opowiedzieć jej treść to laptop+projektor w 100% wystarcza.
A jak ktoś nie umie prezentować to nawet najlepsza tablica nie pomoże.
Inną kwestią jest ograniczenie oprogramowania, które po początkowym zachwycie zaczyna być zakurzonym gadżetem wyciąganym tylko na zebrania zarządu - pytaliśmy się innego vendora czy jego produkt odtworzy film przygotowany pod DVD lub jakiś DivX i się okazało, że nie potrafi przy użyciu oprogramowania do zdalnego sterowania.
Z tego też powodu nie wróżę temu większej popularności, gdy parze notebook + rzutnik nic nie przebije tak pod względem możliwości, jak i ceny.