To dość niecodzienna jak na polskie realia promocja. PTK Centertel, czyli w potocznym języku po prostu "Orange" zachęca do odwiedzania salonów i odsprzedawania operatorowi starych, zalegających w szufladach telefonów komórkowych.
Wszystko to odbywa się w ramach akcji "Sprzedaj telefon", w której Orange pośrednio wychodzi na przeciw rosnącej ostatnio modzie na ochronę środowiska. Wyrzucony na śmietnik telefon stanowi podobno olbrzymie zagrożenie dla ekosystemu naszej planety. W związku z tym każdy zainteresowany (co ciekawe – nie tylko klient związany umową) może odwiedzić jeden z wybranych salonów operatora i sprzedać mu swój telefon.
W zależności od klasy aparatu Orange oferuje różnego rodzaju stawki finansowe. Wprawdzie ich klasyfikacja wydaje się dość dyskusyjna, niemniej opłatą minimalną jest 50 złotych. Najwięcej, bowiem aż 1350 złotych można otrzymać za 16-stogigabajtową wersję iPhone'a 3GS. Sprzedawany operatorowi telefon musi spełniać kilka warunków, między innymi zachowując pełną sprawność działania, a także brak widocznych ubytków fizycznych. Firma zastrzega sobie prawo do subiektywnego osądzenia tego typu kwestii.
Póki co projekt ma charakter eksperymentalny i promocja obejmuje tylko trzy salony – w Warszawie (Al. Niepodległości 34/40), we Wrocławiu (Pl. Piłsudskiego 13) i w Chorzowie (ul. Wolności 29). Miejmy nadzieję, że akcja odniesie sukces, a wkrótce przyłączą się do niej kolejni operatorzy. Oczywiście w trosce o Matkę Ziemię.
Źródło: orange.pl
Komentarze
25"Skupowane będą wyłącznie sprawne modele telefonów, znajdujące się w cenniku telefonów, stanowiącym
załącznik numer 2 do niniejszego regulaminu. Za telefon sprawny uważa się aparat spełniający następujące
warunki:
- włącza się i poprawnie działa;
- ma nieuszkodzony wyświetlacz;
- nie ma wyraźnych mechanicznych uszkodzeń zewnętrznych, dopuszczalne są ślady normalnej eksploatacji;
- posiada sprawną baterię.
PTK Centertel zastrzega prawo do samodzielnej weryfikacji, czy telefon jest sprawny w rozumieniu pkt. 3 oraz
możliwość nieprzyjęcia telefonu, jeżeli w ocenie PTK Centertel telefon ten nie będzie sprawny."
Samsung Pixon m8800 - 270zł
HTC Touch 2 - 530 zł
Nokia E51 - 70zł
Śmiech na sali te telefony są warte ponad 3x tyle...
N97 za 330 albo 870 (ciekawe od czego zależy cena).
8800 Gold Arte - 310zł
N85 - 300zł
chociaz faktycznie zeby mozna było sprzedac starego sx1 ;D
jak chca ratowac matke ziemie to powinni skupowac starocie... zalega mi nokia 3210, sagem myx6-2, nokia 3200 :)
takie powinni skupowacd zeby na smietnik nei wyrzucac tylko do recyklingu...
a tu absurd jak nic oni chca nowe od ludzi telefony w dodatku dzialajce i po cenach nieoplacalnych...
Taka akcja powinna obejmowac stare niedzialajace telefony wtedy to jest ratunek dla ziemi a oni jeszcze chca zarobic, kupia od ludzi za grosze tych co sie nabiora potem pujdzie do zyda i na allegro :)
hehehe dobre hehehe ale sie usmialem :)
Dziwi mnie sceptycyzm (słówko "podobno") autora newsa w tej kwestii. Telefon komórkowy (że nie wspomnę o baterii), podobnie jak wszelka inna elektronika (tak, wyrzucane co chwila klawiatury też!) zawiera całą gamę metali ciężkich, które składowane na zwyczajnym (a zwłaszcza polskim) tzw. wysypisku śmieci przenikają do gleby, a stamtąd do wód podziemnych. Z tych wód następnie czerpie się wodę do picia dla ludzi. Uzdatnia się ją, ale rzadko w zakresie usuwania metali ciężkich, które w efekcie dostają się do naszych organizmów, gdzie powodują dysfukncję uczestniczących w KAŻDYM procesie życiowym enzymów. Oczywiście są to ilości nie powodujące jakichś spektakularnych, jak wysoce medialna świńska grypa, zmian. To działalność raczej wywrotowo-partyzancka. Tu nawet w mniejszym stopniu chodzi o środowisko, co o nas samych.
Co nie zmienia faktu, że jak już wspomniano, Orange robi biznes, a nie chroni środowisko. Ochrona środowiska w tym przypadku to tylko modny marketing. A szkoda, bo przez takie wycieranie sobie co chwila mordy tą wartością bierze się później olewający stosunek społeczeństwa. Co widać w zacytowanym na wstępie zdaniu ;)