Sprzedaż smartfonów wraca do wartości z 2021 roku. Wszystko dzięki 5G i AI
Sprzedaż smartfonów wraca do wartości z 2021 roku. Wygląda na to, że to zasługa 5G i Gen AI, które coraz częściej trafiają do nowych urządzeń.
W ostatnich latach rynek smartfonów notował niezbyt dobre wartości. Dopiero w drugim kwartale 2024 roku globalna sprzedaż osiągnęła taki wynik, jak w 2021 roku. Być może oznacza to, że kryzys związany m.in. z pandemią mamy już za sobą i coraz chętniej kupujemy dobre smartfony.
Świetna sprzedaż smartfonów w Q2 2024
Najwięcej smartfonów na rynek w drugim kwartale 2024 roku dostarczył Samsung. Koreańczycy sprzedali w tym czasie prawie 54 miliony urządzeń. Wzrost rok do roku nie był jednak zbyt duży (0,7%). Najwyraźniej Samsung nawet w czasach spadków na globalnym rynku trzymał się całkiem dobrze. Dwukrotnie wyższy wzrost sprzedaży (1,5% w stosunku do Q1 2024) zanotowało Apple z łączną sprzedażą nieco ponad 45 milionów smartfonów.
Tuż za Apple mamy Xiaomi, które w poprzednim kwartale sprzedało 42,3 mln sztuk (wzrost aż o 27,3%). Niewielki spadek sprzedaży smartfonów Oppo i tak pozwala im zachować miejsce w TOP 5 producentów na świecie. Do pierwszej piątki wraca natomiast kolejna chińska marka - Vivo. Pozwolił na to wzrost sprzedaży o prawie 22%.
Drogie smartfony są coraz bardziej popularne
Na rynku smartfonów wciąż widzimy ciekawy trend. Drogie smartfony cieszą się ogromną popularnością. Korzystają na tym między innymi Apple, a także Samsung. Wystarczy wspomnieć, że najmocniejsza odmiana nowego Samsunga Galaxy Z Fold 6 kosztuje ponad 10.000 złotych. Inne składane smartfony, pokazane podczas wydarzenia Galaxy Unpacked w lipcu 2024 roku, również są droższe, niż rok temu.
Na takiej sytuacji najbardziej korzystają właśnie dwaj giganci. Chińskie marki notują natomiast wysokie wyniki w dużej mierze dzięki zwiększonej sprzedaży tańszych smartfonów.
Widzimy też duże zainteresowanie klientów smartfonami wyposażonymi w generatywną AI. Według prognoz w całym 2024 roku sprzeda się ich aż 234 miliony sztuk, co stanowi aż 19% ogółu sprzedaży w tej branży.
Bardzo interesująca jest coraz większa polaryzacja rynku. Wzrost sprzedaży widzimy w końcu zarówno wśród smartfonów klasy premium, jak i u tych budżetowych. Smartfony ze średniej półki cenowej (np. Galaxy A55 5G, czy Oppo Reno 12 5G) oferują wiele, jednak najwyraźniej klienci wolą dopłacić, aby mieć “pełnoprawnego flagowca”.
Nowe technologie napędzają sprzedaż
Poza sztuczną inteligencją “wbudowaną” w nowe smartfony, również inne nowinki nakręcają rynek. Klienci coraz częściej wybierają telefony obsługujące łączność 5G. Nie ma w tym nic dziwnego - obecnie jedynie najtańsze urządzenia nie mają tej funkcji. Cieszy natomiast rosnąca popularność składanych smartfonów.
Nowymi rynkami, którymi interesują się producenci smartfonów, są Ameryka Łacińska, a także Południowo-Wschodnia Azja.
Komentarze
7Dobry smartfon przetrwa 5-10 lat. Badziew od Motorolli/Xiaomi/najtańsze produkty Samsunga przy dobrych lotach po 2ch są zamulone i sie wieszają.
Zresztą Apple też niewiele lepsze, jak stwierdzi, że Cie stać na nowego, to magicznie Twój Iphone zacznie Ci zamulać...
Po 5 latach ma też prawo być bateria do wymiany, ale to też producenci rozwiązali sprytnie i prawie każdy oferuje szybkie ładowanie... Które delikatnie przyśpiesza ładowanie, a przy okazji bardzo mocno eksploatuje baterie... I to niestety już bez wyjątku producenci pchają.
Jak kupować, to jak już chce sie coś z tych marek, to coś z oznaczeniem S od Samsunga, przepłaci się za to strasznie, ale działą sporo dłużej od tańszych modeli. No chyba, że sobie wgracie Custom ROMa do którejś z tych marek, mi sie np. nie chce tak robić (chociaż Motorolli to może nie dotyczyć, bo te telefony bywają zbudowane z badziewia- Motorolla, to marka Foxconnu-fabryki smartphonów, im się nie opłaca porządnych cześci używać).
Zareklamowalbym Huaweia, ale te smartphone nie są dla każego (nie mają apek Google, co bardzo przedłuża pracę baterii i żywotność, ale może być problemem dla kogoś, kto nie potrafi bez tego żyć). I ROMa też nie bardzo idize zrobić na Huaweiu.
Jedną z fajniejszych rzeczy w Huaweiu (przynajmniej) jest to, że nie używając Wifi można zablokować dostęp do internetu praktycznie wszystkim apkom(przy okazji blokuje się reklamy, bo te nie mogą sie pobrać).
Na Xiaomi np. nie zablokujecie nic... Jak apka chce sobie korzystać z jakichś zasobów, to korzysta.
Historia była taka:
1. Covid, wykryty w 2019, ale tak naprawdę 2020 to nas pozamykali niczym szczury w klatkach
2. Był boom na zakup byle czego, do nauki i pracy zdalnej. schodziło wszystko jak leci
3. Niedobory produkcyjne, połączone z boomem na kryptokoparki
4. Wszystko zaczęło wracać jakoś do normy w 2021, przyczyniło się do tego też przejście Etherium z PoW na PoS, co już nie wymaga mega grafiki
5. Producenci wreszcie mogli zacząć produkować inne rzeczy niż tylko grafiki, co też obniżyło ceny. Klienci zaczęli kupować, więc był boom zakupów.
A teraz co najważniejsze. Typowy smartfon to góra 3 lata wsparcia, i zazwyczaj po tym czasie staje się kiepsko używalny. 2021 + 3 = 2024 czyli to jest TERAZ.
To nie jest żadna zasługa, ani 5G, ani AI. Ludzie nie chcą żadnego AI, aby coś ich ciągle śledziło. Ludzie nie za bardzo też chcą 5G, bo samrtfona z 5G używa się *identyznie* jak takiego który ma tylko LTE. Jedyna różnica, żre więcej prądu, ten z 5G. To całe AI i 5G, to tylko dla zachwyconych marketingowców, bo wreszcie znowu mają o czym paplać. Nic poza tym. To całe 5G jest tym samym co kiedyś tam 3D w telewizorach. Był marketingowy boom, ale nie było audycji, nie było odpowiednich kodowań do telewizji sat i naziemnych, więc 3D w ogóle nie było brane pod uwagę przy wyborze telewizora. To nie była ani zaleta, ani wada.
@Kuba autorze artykułu, czy dalej zaczniesz po pustakowemu przeklepywać marne wnioski z wykresików sprzedaży, czy wreszcie podniesiesz jakość tego portalu i wyjaśnisz nam dlaczego jest właśnie TAK a nie inaczej? Pamiętaj że to jest portal technologiczny, i tego właśnie oczekujemy. A ja tu powyżej w tekście właśnie za ciebie odwaliłem sedno roboty.