Firma SteelSeries przygotowała dwie ciekawe nowości dla graczy. Pierwsza to bezprzewodowa myszka Rival 650, która dorównuje możliwościami gryzoniom z ogonkiem. Druga – Rival 710, czyli ulepszona „siedemsetka”.
Firma SteelSeries zaprezentowała dwie nowe myszki dla graczy, które łączą to, za co użytkownicy cenili poprzednie modele z interesującymi nowinkami. Oto Rival 650 i 710.
SteelSeries Rival 650 to myszka bezprzewodowa, w której brak ogonka nie ma stanowić żadnego problemu. Dzięki łączności bezprzewodowej w technologii Quantum Wireless 2.4GHz możliwe do osiągnięcia ma być odświeżanie 1 ms, a zalet funkcji szybkiego ładowania nie trzeba raczej tłumaczyć. Dodajmy tylko, że po 5 minutach ładowania gryzoń działa 3 godziny, a po kwadransie – ponad 10 godzin.
Rival 650
Oczywiście producent nie zapomniał przy tym wszystkim o tym, co najważniejsze. Rival 650 ma więc system dwóch sensorów TrueMove3+ oferujący czułość 12 000 DPI, śledzenie 350 IPS oraz LOD na poziomie 0,5 mm. Firma SteelSeries zwraca również uwagę na podświetlenie oraz obecność ośmiu 4-gramowych ciężarków, pozwalających na dostosowanie myszki do swoich potrzeb. Jej cena to 539 złotych.
Zaprezentowana została również myszka Rival 710. To gryzoń bazujący na bardzo ciekawym (a zarazem udanym) modelu Rival 700 z modułową konstrukcją, wyświetlaczem OLED i systemem wibracji. Nowościami w odświeżonej wersji są: ultraprecyzyjny sensor TrueMove3 oraz przełączniki, które wytrzymywać mają nawet 60 milionów kliknięć. Cena? 449 złotych.
Rival 710
Źródło: SteelSeries
Komentarze
5Zastanawia mnie żywotność takiego akumulatora.
W kwestii Rivala 710, TrueMove3 to po prostu PMW3360 w wydaniu SteelSeries, którego różnicy się nie odczuje.
Wytrzymalsze przełączniki, równa się najprawdopodobniej twardsze. (W przypadku Omrona tak właśnie jest, tutaj zapewne również, gdyż są to przebrandowane przełączniki jego autorstwa.)
Innymi słowy Rival 710 został wprowadzony z braku dostępności wcześniejszej 700.
Innowacji tu nie ma, a szkoda bo mysz waży aż 135g.