Szwajcarski producent pracuje nad klasycznym zegarkiem z szeregiem dodatkowych funkcji.
To NIE jest smartwatch Swatcha.
Coraz większa liczba producentów chce mieć w swojej ofercie smartwatche. Od jakiegoś czasu wiemy, że sektorem tym zainteresował się także szwajcarski Swatch. Szef firmy, Nick Hayek, ujawnił niedawno, że zdecydowanie nie zamierza on jednak wprowadzać na rynek konkurenta dla Samsunga czy Apple. Jak sam przyznał: „nie jesteśmy zainteresowani tworzeniem zminiaturyzowanego smartfona na wasze nadgarstki”.
Swatch to producent zegarków i Hayek chce, by tak pozostało. Wkrótce w jego ofercie znajdą się jednak zegarki inteligentne, co z miejsca czyni je „smartwatchami”. Z ostatnich wypowiedzi szefa możemy wywnioskować, że przygotowywane modele będą pozbawione funkcji dzwonienia, robienia zdjęć itd. Swatch twierdzi, że znalazł kompromis, czego wynikiem będą klasyczne zegarki z szeregiem dodatkowych funkcji bazujących na integracji ze smartfonem.
Co zatem zaoferuje inteligentny zegarek Swatch? Przede wszystkim na jego tarczy pojawią się powiadomienia o odebranych wiadomościach tekstowych, e-mailach i połączeniach oraz ważnych datach z kalendarza. Urządzenie zostanie również wyposażone w moduł NFC, dzięki któremu możliwe będzie dokonywanie płatności w dostosowanych do tego sklepach.
Korzyści płynących z takiej polityki ma być co najmniej kilka. Pierwsza to zachowanie eleganckiego wyglądu, co dla wielu nabywców może być priorytetem. Druga – brak zbędnych aplikacji, spowalniających działanie systemu. Ponadto, ograniczenie liczby funkcji i zastosowanie mechanizmu kinetycznego sprawić ma, że smartwatch nie będzie wymagał ładowania, o czym pisaliśmy już zresztą wcześniej.
Premiera smartwatcha Swatch odbyć ma się latem tego roku. Wróżycie temu projektowi sukces?
Źródło: DigitalTrends, BBC, Swatch
Komentarze
12Podoba mi sie ich podejscie do sprawy. Zamiast malego smarta na reke, zegarek wciaz pozostanie zegarkiem, ale bedzie w stanie komunikowac sie z telefonem. Szkoda, ze apple o tym nie pomyslal, to bylby to hit