Tablety mają jedną ogromną przewagę nad e-readerami – są wielofunkcyjne. Czy dni czytników e-booków są więc policzone? Analitycy twierdzą, że tak.
Warto przeczytać: | |
Test Apple iPada 2 na benchmark.pl |
Choć w ubiegłym roku, e-readery sprzedano w ilości 6 milionów sztuk, eksperci twierdzą, że liczba ta będzie stosunkowo spadać. Za tabletami, które mają wyprzeć te urządzenia, przemówić ma nie tylko ich wielofunkcyjność, ale i wciąż spadające ceny, które na dzień dzisiejszy są już stosunkowo przystępne. Według badań firmy Forrester, już w 2012 roku liczba osób używających tablety prześcignie ilość posiadaczy e-readerów, a w 2015 r. ma zaistnieć sytuacja, gdzie użytkowników tabletów będzie dwa razy więcej niż tych drugich.
Analitycy uważają, że aktualnie na rynku największe szanse mają urządzenia oferujące wiele funkcji na raz, czego brakuje e-readerom, a co nie stanowi żadnego problemu w przypadku tabletów. „Myślimy, że e-readery nadal będą istniejącą niszą, ale będzie ona coraz mniejsza, ponieważ ceny urządzeń wielofunkcyjnych są coraz niższe” – stwierdziła Susan Kevorkian.
Z jednej strony e-readery mają takie zalety, jak długi czas pracy baterii, niska waga oraz niska cena. Z drugiej zaś, ich możliwości są mocno ograniczone.
Ponadto, wielu gigantów wydających książki w postaci możliwej do odczytania przez e-readery zapowiedziało, że planuje rozszerzyć swoje usługi o elektroniczne edycje dostępne dla posiadaczy zwykłych komputerów i tabletów lub już rozpoczęło takie praktyki.
Przyszłość e-readerów stoi więc pod ogromnym znakiem zapytania. Co wybiorą ludzie? – dedykowane wyłącznie czytelnikom elektroniczne odtwarzacze książek, czy może droższe, ale umożliwiające znacznie więcej tablety? Jakie jest Wasze zdanie?
Źródło: huffingtonpost
Polecamy artykuły: | | |
Tablet czy netbook - co jest lepsze? | AMD Phenom II X4 980 Black Edition - cztery rdzenie w dobrej cenie | EFI vs BIOS - najważniejsze różnice |
Komentarze
16Czy ci "analitycy" tego nie dostrzegają?
E-ink W OGÓLE nie męczy wzroku, do tego ma nieporównywalnie większą rozdzielczość, niż LCD. Na jednym ładowaniu standardem jest miesiąc działania lub 7000 stron. Czytników w ogóle się nie wyłącza, bo nie ma po co - mój działa nieprzerwanie od ponad roku.
Do internetu, filmów i gier tablety są niezastąpione - ale kto miał okazję czytać książkę na e-inku i LCD, nawet nie zastanawia się, co wybrać.
Trzeba poczekać jeszcze parę lat na obniżkę cen e-readerów do rozsądnego poziomu, a zaczną być masowo kupowane. To jest sprzęt do czytania, dlatego nie pakuje się do niego kosmicznie wydajnych czy prądożernych komponentów i dlatego będzie tani. Na razie 390 euro za 9,7" to tanio może dla Niemca, a nie dla Polaka.
Jak jest z czytaniem w nocy w e-bookach?
Czy ten ekran e-Ink ma jakies podswietlanie do czytania w nocy?
Czy tak jak przy ksiazce trzeba uzywac lampki nocnej?
Wyprą - po co mam wydawać 1k na e-booka - jeśli dołożę "kilka" złotych i mam dużo większy ekran + dodatki kolorowe:)+internet+filmy
- poza tym tablety zaczną tanieć.
Sam czytam książki na Samsung Galaxy - wystarczy ściągnąć odpowiedni programik z marketu. Już na 4' można spokojnie czytać a jak bym miał to na tableciku byłoby jeszcze lepiej :)
Nie musi być tak drogo, na początku roku kupiłem Kindle 6" (zupełnie wystarcza) w Amazonie za 165$ z dostawą kurierem do Polski.
Anal(itycy), bo w mojej opini większość opinii wystawianych przez osoby tak sie określające jest do "czterech" liter, chyba nigdy nie mieli w ręku e-readera - komfort czytania jest dokładnie taki jak książki "papierowej".
DVD nie zniszyło kina, świetlówki energooszczędne nie zmniejszyły radykalnie sprzedaży żarówek, notki nie wyeliminowały blaszaków, konsole nie zabiły gier na PC... a analitycy mówili, że tak będzie.
Moim zdaniem tablet nie zastąpi, notków, netków, e-rederów i smarfonów... a przynajmniej nie urządzenia tej generacji. Zbliża się premiera e-readerów opartych o elastyczny e-papier, ciekawe czy wzięto to pod uwagę.
Mam blaszaka, notka, tablet, e-readera, dwie konsole, dwa smartfony... i każde z tych urządzeń ma swoje zastosowanie. Nie za bardzo rozumiem pęd do łaczenia urządzeń w cudowne wszystkomające gadżety.
Na marginesie Amazon i B&N (bo chyba o nich chodzi) od dawna mają w ofercie ebooki na PCty, tablety, smartfony.
O tyle ma znaczenie, że umacnie PLN więc sprzęt, także ereadery powinnien delikatnie stanieć.
Im individual:P