Reżyserzy i studia filmowe postanowiły podpisać wieloletni kontrakt z firmą Kodak na taśmę filmową.
Czy nam się to podoba, czy nie cyfryzacja dotarła także do kina. Z tego też powodu taśma filmowa odchodzi powoli do lamusa. Okazuje się jednak, że wciąż są producenci, którzy wierzą w taśmę i nie zamierzają z niej rezygnować. Mowa tu o takich reżyserach jak Quentin Tarantino, Christopher Nolan czy J.J. Abrams, którzy przyznają, że media analogowe wciąż są ważną częścią ich twórczości.
Coraz większa liczba twórców rezygnuje z taśmy filmowej na rzecz zapisu cyfrowego. Dlaczego? Przede wszystkim ze względu na oszczędności – tak podczas produkcji, jak i post-produkcji. Pieniądze są ważnym czynnikiem podczas tworzenia filmów, toteż obserwowana sytuacja w ogóle nie dziwi.
Sytuacja jest krytyczna – firma Fujifilm już zakończyła produkcję i dystrybucję taśmy filmowej, a mająca coraz większe problemy finansowe firma Kodak także zaczynała się zastanawiać nad podobnym ruchem. Wygląda jednak na to, że wcale nie będzie musiała. Grupa reżyserów i wytwórni postanowiła bowiem rzucić Amerykanom „koło ratunkowe”. O co konkretnie chodzi?
Jak donosi Wall Street Journal, z firmą Kodak już wkrótce nawiążą współpracę takie studia jak Disney, Paramount, Universal, Winstein czy Warner. Dzięki specjalnemu, długoletniemu kontraktowi – pracownie nabywałyby co rok potężne ilości taśmy filmowej i to niezależnie od tego czy byłyby one wykorzystywane w późniejszych produkcjach, czy też nie.
Gest ten jest dyktowany dwoma czynnikami. Po pierwsze jako podziękowanie za wieloletnią współpracę. Po drugie jednak, taśma filmowa Kodak jest bardzo ceniona przez filmowców, a wizja zakończenia przez nią jej produkcji to dla nich bardzo zła wiadomość. Obecnie amerykańska firma traci pieniądze w tym sektorze, ale dzięki kontraktowi już w przyszłym roku sytuacja mogłaby ulec zmianie.
Źródło: Wall Street Journal, Imaging Resource
Komentarze
18Z zapisem cyfrowym jest ten problem, że niebardzo da się go skalować bez utraty jakości (z 1 piksela robimy 4 i tym sposobem z FHD mamy 4k, ale nadal jakość de facto fhd tyko...). Taśmę filmową można skanować w dowolnej rozdzielczości przy zachowaniu najlepszej możliwej jakości (o ile dobrze pmiaętam to standardowa taśma 35mm ma maxymalną rozdzielczość na poziomie 16K, a na takie coś jescze łądnych parę lat poczekamy zanim się wogóle pojawi na rynku komercyjnym.
Piotrek