Oto „tania” Tesla Model Y z napędem na tylne koła. Nawet 40 tysięcy złotych oszczędności!
Tesla wprowadziła właśnie na rynek europejski nowy wariant Modelu Y. Mowa tu o wersji napędzanej na tylne koła, którą można zamówić już dziś - i odebrać nowy samochód jeszcze przed końcem roku. Ale… czy to się w ogóle opłaca?
Nowa Tesla Model Y RWD to rzeczywiście dobra okazja
Nowy wariant popularnego Modelu Y jest już dostępny na wielu rynkach europejskich. Polska bynajmniej nie została w tym przypadku pominięta i tak oto chętni skosztować elektromobilności według wizji Elona Muska mogą zaoszczędzić sporo pieniędzy.
Tesla Model Y RWD to nowość w konfiguratorze, której cena rozpoczyna się od 274.990 zł. Wariant ten zawiera 19-calowe felgi Gemini i podstawowy biały lakier Pearl Multi-Coat. Jeśli natomiast chodzi o osiągi - nie ma tragedii. Zasięg do 455 km (wg WLTP), prędkość maksymalna równa 217 km/h oraz sprint od zera do „setki” w 6,9 sekundy.
Cennik Tesli Model Y. Wariant RWD to wydatek niespełna 275 tysięcy złotych
Jak specyfikacja nowego wariantu ma się do wersji Long Range wycenionej na 314.990 zł, która do tej pory stanowiła najtańszy wybór? Większy jest przede wszystkim zasięg, który w Modelu Y droższym o 40.000 zł wynosi 533 km (wg WLTP), a rozpędzanie się do 100 km/h zajmuje mu 5 sekund. Prędkość maksymalna w obu przypadkach jest taka sama.
Tesla nie precyzuje, czy Model Y w nowym wariancie RWD będzie produkowany w niemieckiej fabryce pod Berlinem.
Atrakcyjny wydaje się także być szacowany termin dostawy nowego wariantu Tesli Model Y RWD. Na samochód napędzany na tylną oś trzeba będzie poczekać do grudnia 2022 roku, a więc podobnie, jak na wersję Long Range (od listopada 2022 roku). To sprawia, że tania wersja „pomniejszonego Modelu X” jest dobrą alternatywą dla droższego wariantu, która ma nieznacznie gorsze osiągi.
Niestety wciąż nie jest to najtańsza Tesla
Najtańszy obecnie wybór dla osób chcących posiąść nową Teslę to Model 3 napędzany na tylne koła, który kosztuje na ten moment 244.990 zł, a więc 30.000 zł mniej od „taniego” Modelu Y RWD. Za niższą cenę otrzymujemy też… lepsze parametry.
Tesla Model 3 RWD to nadal najtańsza Tesla w całym konfiguratorze. Niemniej, nowy wariant Modelu Y to całkiem atrakcyjna oferta
Na dostawę najtańszej Tesli Model 3 trzeba czekać znacznie dłużej, niż na Model Y RWD. Szacowany termin dostarczenia »trójki« to najwcześniej kwiecień 2023, podczas gdy większy Y powinien dotrzeć do klienta przed końcem 2022 roku.
Najtańsza Tesla Model 3 to wciąż aż 491 km zasięgu (wg WLTP), 6,1 sekundy do „setki” oraz 225 km/h maksymalnej prędkości. Niestety, jeśli głównym kryterium podczas zakupu elektryka są jego gabaryty, to Model Y okaże się lepszym wyborem od „trójki”.
Jak myślicie, „tania” Tesla Model Y RWD znajdzie swoje grono odbiorców, czy jednak lepiej dopłacić 40.000 zł do nieco lepszych parametrów elektryka? Dajcie znać w komentarzach.
Źródło: Tesla
Komentarze
21Elon i inżynierowie Tesli zapomnieli, że samochody czasem to jednak ulegają wypadkom, i ich naprawa jest czymś normalnym. to jest z powodu ekonomii nienaprawialne, tak jak szklany smartfon który zaliczy glebę.
nienaprawialność samochodu który sam w sobie jest bardzo drogi, jest czymś chorym.
1. ta tesla ma nowy typ bateri, są bardzo trwałe, mają wystarczyć na cały czas życia samochodu co jest b.dużym postępem
2. niestety baterie są bardzo mocno "wbite" w ramę nośną. w praktyce są niewymienialne
w związku z tym jak dojdzie do jakiejś stłuczki z uszkodzeniem ramy, to naprawa staje się koszmarnie droga. piszę o stłuczce a nie poważnym wypadku który niszczy samochód (oby ludzie ocaleli)
coś Elon cienko myśli o naprawialności tesli. stłuczki niestety bardzo często się zdarzają. nienaprawialność przy tak drogim produkcie, bardzo chore podejście.