Szczegóły klimatycznego dodatku Left Behind do The Last of Us
Zapowiada się świetne rozszerzenie do jednej z najlepszych gier ubiegłego roku.
Left Behind to pierwszy dodatek fabularny do jednej z najwyżej ocenianych gier nie tylko ubiegłego roku, ale i w historii. Mowa o The Last of Us na PlayStation 3, którego średnia ocen według serwisu Metacritic wynosi aż 95/100. Na łamach portalu IGN pojawiła się zapowiedź rozszerzenia, która jest źródłem wielu interesujących informacji.
Głównymi bohaterkami The Last of Us: Left Behind są Ellie oraz jej najbliższa przyjaciółka Riley. Ta pierwsza uczęszcza do szkoły wojskowej, w której posiąść ma wiedze i umiejętności potrzebne do pracy przy zabezpieczaniu enklaw zdrowej populacji. Choć na pozór wszystko wydaje się w porządku, to jednak miejsce to nie jest zbyt przyjemne, głównie ze względu na narzuconą dyscyplinę. Fabuła mówi więc o sytuacjach, które miały miejsce przed wydarzeniami z oryginalnej kampanii gry.
Zabawa rozpoczyna się w momencie, gdy Riley zakrada się do pokoju Ellie. Dziewczyny nie widziały się od kilku tygodni i nie dostawały na swój temat żadnych informacji. Żadna z nich nie była nawet pewna czy ta druga wciąż jeszcze jest żywa. Zgodnie z zapowiedzią Riley nie jest tylko przyjaciółką, ale też mentorką Ellie – wpłynie zresztą nawet na jej decyzję o opuszczeniu akademii.
Studio Naughty Dog zapowiedziało także, że dodatek Left Behind doda kilka elementów, które urozmaicić mają system rozgrywki znany z podstawowej wersji gry. Nie wiemy jeszcze jak długa będzie przygotowana przez projektantów fabuła. Akcja ma jednak mieć inny klimat niż ten z The Last of Us – „będzie więcej zabawy – tyle mogę powiedzieć” – skomentowała Yaani King, która wcieli się w postać Riley.
Przy okazji poznaliśmy cenę The Last of Us: Left Behind. Chętni będą musieli wysupłać około 50 złotych. Nieznana jest natomiast data premiery.
Źródło: IGN
Komentarze
18Tym sposobem, zapobiegłem wylewu jadu?
Co do gry, gra świetna, słuchawki + wieczór + klikacze = ostra jazda :D
Ciekawe gdzie wtedy konsole miały by ''przewagę'', bo obecnie fani konsol mają tylko na ich obronę to, że dany tytuł pojawia się tylko na ich platformę a nie na PC... A można wydać typowo konsolową grę na PC i to z małym ''hukiem'' (np. Mortal Kombat Komplete Edition 2013, który to jest bijatyką a mimo to jest to świetnie zrobiony port - choć polecam jakiegoś nawet taniego pada do tej gry).
Arma 3, choć nie wybitna, to jednak bardzo udana symulacja wojskowa, i kolejny ''ekskluziw'' tym razem na PC - takich przykładów można mnożyć zarówna na konsolach jak i na PC i z ani jednym się nie zgadzam, bo gry powinny być dostępne na wszystkie wiodące platformy, czyli Xbox360, PS3, XboxOne, PS4, PC i Wii U. Tak się nie dzieję, bo np. taki Microsoft przekupi wydawcę danej gry aby zachować daną grę tylko na swojej platformie, a potem my kłócimy się co jest lepsze od czego...
Ufff ;-P