Tłumacz Google rozwija się od lat aby pozwolić użytkownikom na większą swobodę m.in. podczas podróży zagranicznych. Dzięki ostatniej aktualizacji wycieczka w kolejne miejsca na świecie będzie jeszcze łatwiejsza.
Tłumacz Google z nową aktualizacją dla zapalonych podróżników
Podróże kształcą - trudno się z tym nie zgodzić. Mowa tu przede wszystkim o nauce języka, która niekiedy jednak jest utrudniona z uwagi na trudności w porozumiewaniu się nawet po angielsku. Zrozumieją to wszyscy ci, którzy lubią odwiedzać „nieoczywiste” kierunki. Właśnie dla takich osób Google zaktualizowało aplikację Tłumacz o nowe języki możliwe do używania offline.
Tłumacz Google już od 2016 roku używa sieci neuronowych oraz tzw. deep-learningu aby dostarczać jak najbardziej naturalne tłumaczenia.
Do aplikacji na smartfony z iOS i Android wkrótce trafi zestaw dodatkowych 33 języków do tłumaczenia offline. Użytkownicy będą mieć możliwość korzystania z nowych języków w aplikacji bez stałego podłączenia do internetu. Lista nowych języków do tłumaczenia offline w ostatniej aktualizacji jest dość obszerna:
- baskijski,
- birmański,
- cebuański,
- cziczewa,
- fryzyjski,
- gaelicki szkocki,
- hausa,
- hawajski,
- hmong,
- igbo,
- jawajski,
- jidysz,
- joruba,
- khamerski,
- korsykański,
- kurdyjski,
- laotański,
- łaciński,
- luksemburski,
- malgaski,
- maoryjski,
- orija,
- rwanda,
- samoański,
- sotho,
- shona,
- sindhi,
- sundajski,
- tatarski,
- turkmeński,
- ujgurski,
- xhosa,
- zulu.
Nie do końca niszowe języki
Duża część nowych języków offline w Google Tłumaczu pochodzi z rejonu azjatyckiego oraz afrykańskiego. Nie oznacza to jednak, że aktualizacja aplikacji nie przynosi tak naprawdę żadnych istotnych zmian.
Języki offline w Google Tłumaczu pobiera się przechodząc do zakładki Pobrane języki po uprzednim kliknięciu ikony profilu użytkownika w aplikacji.
Możliwość pobierania tłumaczeń do pamięci smartfona jest pożądana przede wszystkim w przypadku krajów, gdzie dostęp do sieci jest utrudniony, a zatem aby ułatwić sobie komunikację na miejscu - często pobieramy słownictwo przed podróżą.
Warto też zwrócić uwagę na to, że m.in. Hawaje lub Laos są kierunkami coraz częściej odwiedzanymi przez podróżników. Dobrze jest zatem w przypadku takich wojaży mieć pod ręką jakościowego tłumacza, który poradzi sobie bez dostępu do internetu.
Źródło: Google
Komentarze
3Wszak tutaj mowa nienawiści i propagandy! Dla mnie nie zrozumiała...
W dość ograniczonym zakresie, a obecnie to bardziej rozrywka z elementami edukacji.