Dotychczasowe tokamaki nie były w stanie produkować nadmiarowej energii. Ten jest.
grafika: MIT
Pierwszy tokamak został uruchomiony jeszcze w latach 50. ubiegłego wieku. Jest to urządzenie do przeprowadzania kontrolowanej reakcji termojądrowej i produkowania energii. Choć minęło już wiele dekad, nadal nie jesteśmy w stanie realnie wykorzystać tej metody w praktyce. Być może jednak wreszcie coś w tym temacie ruszy. Korzystając z rozwoju technologii magnetycznych naukowcy z MIT opracowali nową koncepcję tokamaku, który mógłby rozpocząć swoje działanie i przynosić realne korzyści już w ciągu najbliższych 10 lat. Nadchodzi era fuzji jądrowej?
Naukowcy z MIT wykorzystali w swoim projekcie nowe, dostępne już na rynku taśmy nadprzewodzące z tlenku barowo-miedziowego REBCO (rare-earth bariom copper oxide). Dzięki temu udało się osiągnąć znacznie silniejsze pole magnetyczne, przy jednoczesnym zmniejszeniu gabarytów tokamaka i kosztów jego produkcji. Nowy projekt powstał z myślą przede wszystkim o dalszych pracach nad fuzją jądrową. Według naukowców projekt ten zdecydowanie może też stanąć u podstawy prototypowej elektrowni.
Tokamak działa na zasadzie fuzji jądrowej – zjawiska podobnego do tego, jakie zachodzi na Słońcu i innych gwiazdach. Atomy wodoru łączą się ze sobą, tworząc hel, czego „efektem ubocznym” jest uwalnianie energii. W tej reakcji niezwykle ważną rolę odgrywa pole magnetyczne – 2-krotne zwiększenie natężenia pola magnetycznego oznacza 16-krotne zwiększenie mocy. I właśnie to poprawili naukowcy z MIT, jako że z REBCO udało się osiągnąć 10 razy większą moc niż z konwencjonalnymi nadprzewodnikami.
Dotychczasowe tokamaki nie były w stanie produkować nadmiarowej energii. Naukowcy z MIT twierdzą, że ich reaktor już teraz potrafi wygenerować trzy razy więcej energii niż potrzebuje do podtrzymywania działania, a z czasem współczynnik ten będzie można podnieść do 5- lub 6-krotności. Być może więc właśnie jesteśmy świadkami przełomu.
Źródło: MIT, KopalniaWiedzy, inf. własna
Komentarze
26W MIT to się mogą bawić ze swoim budżetem.
Fuzja to dziś projekt ITER, największy projekt naukowo badawczy po Międzynarodowej stacji kosmicznej.
Do dziś już wydali 14mld$, nie zdziwię się jak odpalanie pochłonie 50 mld$, oczywiście nie jeden milioner na tym podbuduje swój budżet.
W 2019 kończą konstrukcję Tokamaka
Syntezę deuter-tryt odpalają w 2027r. Prace konstrukcyjne są już daleko posunięte. Za 14mld $ trudno się dziwić, dodam, że założone koszty do dzisiejszego poziomu konstrukcji były 5mld EU :)
https://www.iter.org/
Oczywiście życzę sukcesów tylko błagam - używajmy tego odpowiedzialnie...
Szkoda tylko, ze jedyne co potrafimy, to odzyskac energie cieplna. Podgrzac wode i dopiero para napedzac turbine i generator. Sprawnosc turbiny parowej to tylko 25%.