Jeśli szukacie dobrej kamery do monitoringu domu i ogrodu, to być może zainteresuje was najnowsza oferta TP-Link. Firma wypuszcza na rynek trzy modele Wi-Fi.
Chodzi o następujące kamery do monitoringu: Tapo C520WS, C325WB i C220. Dwie pierwsze są odporne na warunki atmosferyczne i z racji tego dadzą sobie radę na zewnątrz. Natomiast trzecia to kamera obrotowa przeznaczona do monitorowania wnętrz.
Tapo C520WS
C520WS nagrywa obraz w rozdzielczości 2K QHD (2560 × 1440), co ma gwarantować niezłą jakość odczytu także na przybliżeniach. Urządzenie wykonuje obrót o pełne 360 stopni. Kąt pochyłu przekracza w tym przypadku 130 stopni.
Kamerę wyposażono w funkcje wykrywania ruchu osób, zwierząt i pojazdów oraz wyznaczania stref aktywności. Model może śledzić intruza i emitować spersonalizowane sygnały dźwiękowe i świetlne.
Tapo C325WB
Druga z kamer TP-Link rejestruje obraz w wysokiej rozdzielczości 2K QHD 2688 x 1520. Model ma kąt widzenia 127 stopni. W tym przypadku również zadbano o funkcje wykrywania ruchu osób, zwierząt i pojazdów i wyznaczania stref aktywności.
Tapo C220
Ostatnia z kamer jest przeznaczona do monitoringu wnętrz (biurowców i domów mieszkalnych). Sprzęt nagrywa wideo 2K QHD (2560 x 1440).
Wszystkie nowe modele z serii posiadają wbudowany mikrofon i głośnik, co umożliwia komunikację z kurierem, gościem czy członkami rodziny. W razie potrzeby urządzenia mogą również odstraszać intruzów za pomocą sygnałów świetlnych i dźwiękowych.
Kamery Tapo zapisują wideo na kartach microSD o pojemności do 512 GB (około 840 godzin nagrań). Istnieje też opcja przechowywania nagrań w płatnej chmurze TapoCare (z 30-dniową historią).
Cena kamer TP-Link
C520WS kosztuje około 350 złotych, C325WB – 400 złotych, natomiast za C220 chętni zapłacą około 180 złotych. Kamery objęto dwuletnią gwarancją.
źródło: materiały prasowe
Komentarze
7Kolejne sprzedawanie iluzji skuteczności przez "eksperta" portalu. Średnio zorientowany złodziej po wejściu do mieszkania, podchodzi do kamery, wyjmuje kartę SD i koniec rejestracji obrazu i dźwięku.
"Istnieje też opcja przechowywania nagrań w płatnej chmurze"
Szkoda, że autorka artykułu nie podała ile kosztuje miesięcznie taka usługa. Nie do zaakceptowania.
Przy słabym będzie to szara postać o jakiejś posturze, która przyjechała szarym samochodem bez mozliwości sprawdzenia tablic (IR się pięknie od tego odbija).
Czy ja wiem czy warto....