Trzyrdzeniowy procesor mobilny z USB 3.0

Wykonana w technologii SoC (system-on-chip) Armada 628 ma zapewnić większą wydajność w stosunku do pobieranej mocy w porównaniu do poprzednich generacji układów. Warto przypomnieć, że taki sam plan przedstawiła NVIDIA, prezentując nowe generacje układów graficznych.

Eksperci przewidują, że wykorzystanie trzeciego rdzenia pozwoli na bardziej efektywne zarządzanie obciążeniem procesora oraz przełączaniem się pomiędzy dwoma pierwszymi rdzeniami. Dwa główne rdzenie będą taktowane zegarem maksymalnie 1,5 GHz, a trzeci będzie pracował z częstotliwością 624 MHz. Do procesora dołączono 1 MB pamięci podręcznej drugiego poziomu (L2). Wbudowany kontroler pamięci pozwala na obsługę modułów pamięci LP-DDR2 lub DDR3 o częstotliwości do 533 MHz.  

Armada 628 oprócz trzech rdzeni ma zaoferować sześć dodatkowych wyspecjalizowanych modułów wspierających wyświetlanie grafiki 3D (200 milionów trójkątów na sekundę), odtwarzanie i kodowanie wideo Full HD, odtwarzanie dźwięku, funkcje kryptograficzne i przetwarzanie obrazu. W procesorze znalazło się nawet natywne wsparcie dla urządzeń z interfejsem USB 3.0.

Jednakże trudno powiedzieć, czy te innowacje wystarczą do pokonania takich rywali, jak nadchodzące układy NVIDIA Tegra, Snapdragon Qualcomm czy Orion Samsunga. Na papierze wszystko wygląda idealnie. Jest o co walczyć, bowiem rynek urządzeń mobilnych wciąż rośnie, podczas gdy w segmencie komputerów stacjonarnych oczekiwane jest spowolnienie. 

Nowe układy przeznaczone są przede wszystkim do lekkich tabletów, smartfonów i innych niewielkich gadżetów. Ponieważ próbki procesorów są już testowane, można spodziewać się wejścia procesorów Armada 628 do użytku już w przyszłym roku.

Źródło: Techspot, Marvell