Skull and Bones może być wspierane przez nawet 10-15 lat. Producent ma co do gry dalekosiężne plany.
Jedną z nowości, jakie Ubisoft przywiózł na E3 2017 było Skull and Bones. Chociaż na temat nowej marki systematycznie pojawiają się kolejne informacje, wciąż pozostaje sporo niewiadomych. Wygląda jednak na to, że może towarzyszyć nam latami.
Tak przynajmniej wynika ze słów, jakie w ostatnim wywiadzie padły z ust Yvesa Guillemota. CEO studia Ubisoft zapewniał, iż jego ekipa ma co do Skull and Bones dalekosiężne plany. Do tego stopnia, iż padły sugestie o możliwym wspieraniu gry przez nawet 10-15 lat.
„Po Assassin's Creed IV: Black Flag nabraliśmy ochoty na to, aby zostać w świecie piratów, uczynić go większym i silniejszym. Pracujemy nad grą, co do której mamy plany długofalowego wsparcia, bazujemy przecież na silnych mechanikach - RPG i online. Chcemy zbudować mocną usługę i zapewnić przy niej długoterminowe doświadczenia. Jesteśmy pewni, że gameplay zostanie zbudowany w taki sposób, że przyciągnie ludzi na długi czas. Mamy plan.”
Oczywiście tego typu zapewnienia to nie wszystko. Najważniejsze będzie to, jak wielu graczy uda się przyciągnąć. Wstęp jest optymistyczny. Przynajmniej jeśli wierzyć producentowi, wedle którego zgłoszeń do beta testów nie brakuje.
Źródło: Ubisoft
Komentarze
7Rainboła wspierają (ale słabo) bo ludzie kupują skórki i inne pierdoły, więc podejrzewam, że w skulls and bones też będzie od cholery mikro-transakcji tak samo jak było w honorze.
Logika UBI, kombinować, dodawać mikrotransakcje, obiecywać, robić super reklamy.. wszystko tylko nie przyłożyć się i zrobić porządną grę.