Ubisoft przypomniał o pirackim Skull & Bones, ale na nic pozytywnego nie liczcie
Stwierdzenia, że Skull & Bones powstaje w bólach z każdym miesiącem mają coraz mniejszy wydźwięk. Czekający na tę grę muszą cechować się naprawdę sporą dawką cierpliwości.
Skull & Bones najwcześniej w 2022 roku
Znów mamy do czynienia ze scenariuszem, do którego można było przywyknąć. Po dłuższym okresie ciszy Ubisoft przypomina o Skull & Bones niemal identycznym komunikatem. Trudno prawidłowo policzyć, który to już raz, ale premiera Skull & Bones została opóźniona.
Obecnie planowana jest na przyszły rok finansowy, a to oznacza, że w najlepszym przypadku będziemy mówić o kwietniu 2022 roku. Powody? Chęć, a pewnie bardziej konieczność dopracowania całego projektu.
„Mocno wierzymy w kreatywną wizję zespołu, który otrzymał projekt stający się coraz ambitniejszy. Produkcja, którą nadzoruje Ubisoft Singapore w ciągu ostatnich 12 miesięcy postępowała dość znacznie, a przewidywania są lepsze niż kiedykolwiek. Dodatkowy czas pozwoli zespołowi w pełni zrealizować jego wizję.” - Yves Guillemot, CEO Ubisoft
Pirackie klimaty to jeden z niewielu pewnych elementów
Zapewnienia płynące z obozu Ubisoftu to jedno. Tak naprawdę trudno teraz stwierdzić, w jakim punkcie są prace nad tym tytułem i czego ostatecznie możemy się spodziewać. Zapowiedź miała miejsce na targach E3 2017, wspomniano wtedy o premierze w 2018 roku. Później było już tylko gorzej, informacji brakowało, a gdy już się pojawiały to mówiły o kolejnych problemach.
Nieoficjalne doniesienia sugerowały nawet, że prace nad Skull & Bones w pewnym momencie wystartowały od zera. To o tyle zastanawiające, że już na E3 2017 pokazywano fragmenty rozgrywki z wersji pre-alpha. Pewne wydaje się obecnie tylko to, że gra będzie osadzona w pirackim świecie i zostanie nastawiona na rywalizację w sieci.
Źródło: videogameschronicle
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!