Zespół rozwijający dystrybucję Ubuntu doszedł do wniosku, że nie ma już większego sensu tworzenie 32-bitowych obrazów.
Jak podaje OMG! Ubuntu!, 92 proc. użytkowników Ubuntu korzysta z 64-bitowej wersji tej dystrybucji Linux. Jego autorzy uznali, że dla pozostałych ośmiu proc. także nadszedł już czas na przesiadkę (a przynajmniej nie powinni oni spodziewać się, że spokojnie pobiorą sobie 32-bitowe obrazy).
Firma Canonical zapowiedziała, że Ubuntu 17.10 (czyli najnowsza wersja dystrybucji, która ujrzy światło dzienne w październiku) będzie pierwszą odsłoną, która będzie pozbawiona 32-bitowego obrazu. Jak tłumaczy producent, „nie oznacza to, że Ubuntu nie ruszy na 32-bitowych komputerach, po prostu nie będzie można pobrać przygotowanego obrazu Live CD”.
Aktywne pozostaje także 32-bitowe archiwum, co oznacza – ni mniej, ni więcej – że aktualni użytkownicy Ubuntu w takiej wersji będą mogli bez większych problemów, tak jak zawsze, dokonać aktualizacji.
Skąd więc taka zmiana? Po pierwsze, ze względu na wspomniane już malejące zainteresowanie ze strony użytkowników. Po drugie, ponieważ „nie można już zapewnić odpowiedniej jakości, a testy systemu są utrudnione”.
Źródło: OMG! Ubuntu!
Komentarze
21