3DMark Port Royal - sprawdziliśmy benchmark z obsługą Ray-tracing... i DLSS [AKT.]
Port Royal sprawdzi się przy porównywaniu najnowszych konfiguracji sprzętowych, a także kontroli osiągów pod kątem najnowszych gier obsługujących Ray-tracing.
Niedawno zapowiadaliśmy 3DMark Port Royal – nowy benchmark obsługujący technologię Ray-tracing. Osoby chcące sprawdzić wydajność swojego sprzętu, już mogą odpalać sprzęt i chwalić się liczbą uzyskanych punktów.
Przypominając, 3DMark Port Royal wykorzystuje technologię śledzenia promieni w czasie rzeczywistym i będzie działać na każdej karcie graficznej zgodnej z Microsoft DirectX Raytracing (wliczając w to konfiguracje Multi GPU). Do obsługi wymagana jest również najnowsze aktualizacja Windows 10 - October 2018 Update (1809).
Test odbywa się w rozdzielczości 2560 x 1440 px. Warto zauważyć, że 3DMark Port Royal obejmuje tylko jeden test graficzny (procesor nie ma dużego wpływu na wynik - jego rola ogranicza się do przesyłania poleceń do karty graficznej). Wcześniej można również zapoznać się z demem technologicznym, które obejmuje dodatkowe technologie graficzne (np. mechanikę płynów).
Tak się składa, że już mieliśmy okazję sprawdzić nowego 3DMarka. Na naszej testowej konfiguracji z procesorem AMD Ryzen Threadripper 1950X i kartą GeForce RTX 2080 udało nam się uzyskać 5855 punktów.
3DMark Port Royal jest dostępny w pakietach 3DMark Advanced Edition i Professional Edition (nie jest dostępny w darmowych wersjach 3DMark Basic Edition i 3DMark Demo). Licencja Advanced Edition kosztuje 29,99 dolarów, a jej posiadacze mogą wykupić aktualizację Port Royal za 2,99 dolara.
Aktualizacja 05.02.2019 8:40
3DMark Port Royal potrafi wykorzystać potencjał wygładzania Deep Learning Super Sampling (do jego obsługi konieczne jest zainstalowanie najnowszych sterowników GeForce 481.81 WHQL).
Nowa funkcja to alternatywa dla wygładzania TAA (Temporal Anti-Aliasing), która pozwala wykorzystać jednostki uczenia maszynowego. Efektem mają być lepsze wrażenia wizualne, a także poprawa wydajności przy korzystaniu z Ray-tracingu.
Nvidia deklaruje, że w zależności od karty graficznej wzrost wydajności wynosi 40-50%. Co istotne, najwiekszy przyrost mamy obserwować w słabszych kartach GeForce RTX 20. Zapowiada się imponująco!
Jak jest w praktyce? Postanowiliśmy to sprawdzić na konfiguracji z kartą Nvidia GeForce RTX 2060 i procesorem AMD Ryzen Threadripper 1950X - przy wyłączonym DLSS uzyskała ona średnią płynność na poziomie 17,01 fps, natomiast przy aktywnym DLSS było to już 25,13 fps (odnotowaliśmy więc wzrost osiągów o jakieś 48%).
Co tu dużo mówić, potencjał DLSS jest ogromny. Oczywiście benchmark prezentuje jeden z najlepszych scenariuszy wykorzystania technologii, ale i tak czekamy na wprowadzenie funkcji do kolejnych gier korzystających z Ray-tracingu.
Źródło: UL Benchmarks, wideo: Marcin Jaskólski, Nvidia
Komentarze
25A może jakieś testy karty RTX 2060, która właśnie miała swoją premierę? Naprawdę znowu przespaliście premierę kolejnego ważnego hardware? Ale jeszcze nie jest za późno, żeby Waszym ostatnim zwyczajem zrobić na odczepnego jakieś testy w 3 albo nawet 5 grach. Albo właściwie po co testy, przecież wszyscy już dawno je prześledzili na innych portalach. Możecie się spokojnie zająć Waszymi ulubionymi tematami o świecących podzespołach.
Już wiecie czemu przestaliście się liczyć wśród poważnych portali technologicznych?
Niedługo premiera metro Exodus i ta gra wreszcie zweryfikuje najnowsze karty Nvidii. Jeśli będzie gorzej działać Ray-tracing niż Battlefield 5 to nie wróżę tej technologii przyszłości. Przynajmniej nie w tej generacji. Oczywiście postęp względem Pascali jest duży, ale chyba nie po to kupujemy kartę za 4-6tys aby grać poniżej 60fps w 1440p ze wszystkimi bajerami, które oferują RTXy
https://www.3dmark.com/3dm/33133978
Prawdziwa rakieta tez bedzie ze stali nierdzewnej ale bedzie wyzsza i smuklejsza.