Gigantyczne podwyżki cen za prąd i gaz – spodziewajcie się wyższych rachunków
Wzrost cen prądu i gazu zapowiadano od dłuższego czasu, ale nie sądziliśmy, że podwyżki będą tak duże - Urząd Regulacji Energetyki właśnie zatwierdził nowe taryfy dla sprzedawców energii. Niestety, dla przeciętnego Polaka oznacza to ogromny wzrost rachunków.
Ceny prądu i gazu od nowego roku mocno w górę
Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził nowe taryfy na sprzedaż prądu i gazu dla największych sprzedawców i spółek dystrybucyjnych z grup PGE, Tauron, Enea i Energa oraz PGNiG Obrót Detaliczny i Polskiej Spółki Gazownictwa – mówimy o firmach świadczących usługi dla przeważającej większości odbiorców w kraju.
Co to oznacza dla mieszkańców kraju? Mniej więcej tyle, że państwowy urząd regulacyjny stwierdził, że ceny zaproponowane przez sprzedawców równoważą interesy przedsiębiorstw energetycznych i odbiorców, uwzględniając aktualne warunki funkcjonowania rynku i sytuację ekonomiczną przedsiębiorstw.
Dlaczego drożeje prąd i gaz?
Jakie są przyczyny wzrostu cen prądu i gazu? Przyczyn jest kilka, ale przyczyn można upatrywać się w wysokich hurtowych cenach oraz wysokim koszcie zakupu praw do emisji CO2. Ważną kwestią są też wieloletnie zaniedbania rządów przy transformacji energetycznej.
Kontrakty zawierane na Towarowej Giełdzie Energii (TGE) pokazują gwałtowny wzrost cen energii elektrycznej. Przykładowo, przez ostatni rok średnie ceny w kontraktach terminowych wzrosły z 240 - 250 zł/MWh do 450 - 470 zł/MWh.
Jeszcze większe różnice występują przy zakupie gazu. Cena na Towarowej Giełdzie Energii w kontrakcie rocznym wzrosła z 78,02 do 215 zł/MWh (czyli prawie 3-krotnie), a w kontrakcie kwartalnym z 83 do 577,9 zł/MWh (czyli prawie 6-krotnie!).
Warto dodać, że w naszym kraju energetyka w większości oparta jest na węglu, gdzie Polska musi płacić ogromne stawki za prawa do emisji dwutlenku węgla (CO2). Średnie miesięczne ceny uprawnień do emisji CO2 w ciągu roku wzrosły ze 114 - 139 zł/t do przeszło 300 zł/t.
O ile wzrosną rachunki?
Rynek działa w ten sposób, że zarówno sprzedawcy (spółki obrotu), jak i spółki dystrybucyjne, obliczają swoje koszta, a następnie przekładają je na ceny energii u odbiorców końcowych (czyli na nas). Tak skalkulowane taryfy są przedkładane regulatorowi do zatwierdzenia. Nowe stawki zostały zatwierdzone przez Urząd Regulacji Energetyki, więc od nowego roku możemy spodziewać się wzrostu cen prądu i gazu.
Według prognoz URE, od 1 stycznia 2022 roku rachunek za prąd statystycznego gospodarstwa domowego (rozliczanego w grupie G11) wzrośnie o około 24% w stosunku do rachunków z 2021 roku - średnio oznacza to wzrost o około 21 zł w skali miesiąca. Dużo oczywiście zależy od posiadanych sprzętów i ich „prądożerności”. Patrząc na realne rachunki za prąd (zerknijcie do naszego artykułu, gdzie sprawdziliśmy ile kosztuje korzystanie z urządzeń elektrycznych), rachunki mogą być jeszcze wyższe.
W przypadku gazu różnica ma być jeszcze wyższa. Jeżeli gaz służy tylko do gotowania, rachunki dla przeciętnego gospodarstwa domowego mogą wzrosnąć o 41% (czyli średnio o 9 zł/mc). Gorzej wygląda sytuacja jeżeli służy on też do podgrzewania wody lub ogrzewania mieszkania – tutaj różnica ma wynosić odpowiednio 54% (56 zł/mc) i 58% (174 zł/mc)... a przynajmniej tak twierdzi URE, bo realnie stawki pewnie będą jeszcze wyższe. A warto dodać, że to początek podwyżek (aby ograniczyć skalę podwyżki ceny gazu, część kosztów jego zakupu przeniesiono na trzy kolejne lata).
Co sądzicie o podwyżkach? URE powinien zatwierdzić nowe taryfy, czy może jednak im się sprzeciwić?
Źródło: URE
Komentarze
89Dziwnie prowokacyjne pytanie.
Gdybym napisał, co o nich sądzę, dostałbym bana.
A przeniesienie produkcji poza uE na pewno dodatkowo uczyni energię w pełni zieloną.
1 . Jaki udział w inflacji może mieć, obecny szok cenowy K.graficznych.
Spowodowany odpływem złotego z kraju.
Obecne marże chyba w kraju nie zostają.
2. W sumie główny motor to, dodruk pustego pieniądza, maim zdaniem.
3. Szaleństwa Rasiji z gazem to kolejny powód.
Ale jak to spiąć z cenami hurtowymi prądu ?
A teraz i detalicznymi.
Gdyby pieniądze z 500+ wpakować naukę i rozwój mielibyśmy ....
.... tak mamy kaczora, antosia, matuszka... nie ma wraku, pieniędzy. Na tych taśmach PO g... było.
***** ***
Parafrazując klasyka:
Gdy tylko Polakom zaczyna się żyć lepiej, żydzi, masoni i reptilianie natychmiast podwyższają nam rachunki.
xD
Gdy ceny energii elektrycznej i gazu poszybują do niewyobrażalnych na ten moment kwot, ludzie zaczną na wielką skalę palić śmieciami w tzw. kopciuchach.
Wszystkie rządy po upadku komuny nic nie robiły aby modernizować energetykę.
Już W latach 90 tych były pomysły aby zacząć budować elektrownie atomowe i mielibyśmy już co najmniej trzy, lub pięć gdyby zaczęto wtedy realizować ten pomysł.
Źródła dostaw gazu już dawno można było zdywersyfikować a nie ciagle siedzieć na ruskim i płacić putinowi więcej niz reszta Europy.
Słyszymy, że rząd sprzedał darmowe prawa do emisji za duże pieniądze, ale nie wiemy czy coś z nich trafiło na poprawę sytuacji z "zieloną energetyką" w kraju. Jeżeli nie, to możemy winić rząd. Natomiast jeżli pieniądze trafiły gdzie powinny, to powinniśmy widzieć poprawę. Idąc dalej, jeżeli produkujemy prąd z węgla (głównie), który przecież wydobywamy w kraju, to przynajmniej jeden składnik ceny pozostaje "stały" (a przynajmniej pod kontrolą państwa).
Co do cen gazu. Wiemy, że dużo gazu płynie z Rosji i jeżeli tamtejszy rząd tego zapragnie cena może ulec zmianie (wzrosnąć lub zmaleć). Natomiast my jako Polska mamy przecież terminal LNG, który już funkcjonuje. Mamy podpisane kontrakty (w tym z USA) na zakup gazu. Czyżby ceny nie były tam zagwarantowane? Przecież rząd doskonale wiedział jaka była sytuacja na świecie i że ceny wzrosną. Czyżby nie zabezpieczył nam tańszego gazu na okres zimy?
Przypomnę, że w ubiegłym roku też miały być duże podwyżki, ale urząd się na nie nie zgodził. Rozumiem, że teraz się skumulowały. Do tego każdy producent musiał podnieść płace swoim pracownikom także z powodu wzrostu cen, a jeżeli tego jeszcze nie zrobił to zrobi to w przyszłym roku. Wnioskuję więc, że podwyżki będą bardzo duże. Rozłożenie ich w czasie oznacza, że co kilka miesięcy będziemy mieli +20% i docelowo będziemy mieli ceny jak na zachodzie, choć przychodzy pozostaną bez zmian. Jak od tych nowych cen prądu i gazu policzą inflację, to zaczniemy widzieć nie 7 czy 8%, a z 15 czy 20.
Niestety ogrzewam mieszkanie gazem, bo to miało być bardziej ekologiczne, a teraz się zastanawiam czy będzie mnie stać na kredyt (który też mi już podrożał) oraz rachunki za prąd, gaz, wodę i ścieki oraz za śmieci. Coś mi sie zdaje, że w 2022 będziemy mieli rekord w szybkości doganiania Niemiec, tyle że nie w dochodach, a w kosztach.
Życzę udanych świąt. Cieszmy się póki mamy czym.
Za niedługo nawet samochody samochody elektryczne będą emitować CO2 - bo podliczą sposób wytworzenia tych baterii...
Zresztą kręcąc na rowerku też emitujecie CO2...
Te ceny wynikają tylko i wyłącznie ze sztucznych regulacji. Gdyby redukcja CO2 została podliczona w Polsce od lat 90, to byśmy zarabiali na uprawnieniach.
Ale ośmio-gwiazdkowcy nie zaakceptują tego, że odpowiedzialnym za to jest Tusk...
Problem występuje w całej unii:
"Ceny prądu w Polsce niemal najniższe w Europie"
https://wysokienapiecie.pl/41743-ceny-pradu-w-polsce-niemal-najnizsze-w-europie/
"Ceny prądu szaleją w całej Europie, a głównym winowajcą jest gaz (z Rosji zresztą)"
https://wiadomosci.onet.pl/politico/ceny-pradu-szaleja-w-calej-europie-a-glownym-winowajca-jest-gaz-z-rosji-zreszta/b81y181
"Jak czytamy, droższa energia to coraz poważniejszy problem społeczny w całej Unii Europejskiej. Świadomi tego są przywódcy 27 państw UE"
https://www.money.pl/gospodarka/ceny-energii-szaleja-unia-ma-plan-ktory-moze-oznaczac-jeszcze-glebsza-integracje-6691205623458464a.html
"Ceny energii i surowców szaleją. UE szuka możliwości wspólnotowej odpowiedzi"
https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/ceny-energii-i-surowcow-szaleja-ue-szuka-mozliwosci-wspolnotowej-odpowiedzi/flmbs1m
"Astronomiczne ceny prądu w Europie."
https://wysokienapiecie.pl/40826-astronomiczne-ceny-pradu-w-europie-nawet-9300-zl-mwh/
"Inflacja szaleje w Europie. W Holandii ceny rosną najmocniej od 40 lat"
https://www.money.pl/gospodarka/inflacja-szaleje-w-europie-w-holandii-ceny-rosna-najmocniej-od-40-lat-6712800067889888a.html
"Inflacja w Niemczech jest najwyższa od blisko 30 lat"
https://www.money.pl/gospodarka/inflacja-w-niemczech-jest-najwyzsza-od-blisko-30-lat-6710041607944800a.html
"Inflacja we Francji przyspieszyła z powodu wzrostu cen energii"
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Inflacja-we-Francji-przyspieszyla-z-powodu-wzrostu-cen-energii-8206740.html
"Inflacja w Hiszpanii najwyższa od 29 lat"
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Inflacja-w-Hiszpanii-najwyzsza-od-29-lat-8228905.html
"Inflacja w Belgii wyższa niż w Holandii i Francji"
https://niedziela.be/wiadomosci/belgia/belgia-inflacja-w-belgii-wy%C5%BCsza-ni%C5%BC-w-holandii-i-francji,-ale-ni%C5%BCsza-ni%C5%BC-w-polsce
Ocieplenie klimatu...widać...hahahaha
Dość powiedzieć że był plan polskich naukowców by nasadzić ogromną ilość drzew ktore redukują CO2 co całkowicie zbilansowałoby zatruwanie środowiska przez Polskę...UE ten plan nie interesuje...mamy płacić i koniec tematu więc sami widzicie że pakiet i ocieplenie klimatu jest wywołane tylko i wyłącznie by doić frajerów ...
Odnoszę wrażenie że IQ ludzi w europie leci na łeb na szyję. Produkcja CO2 Europy w skali światowej to niecałe 15%, a ludzie jeszcze sami strzelają sobie w stopę eko-propagandą i ubijają własną gospodarkę, a świat się śmieje. Może czas pakować walizki i wiać za szeroką wodę.
1. dlaczego podrożał prąd krajowy ???????? czyżbyśmy mieli gospodarza patałacha?
2. co się stało z przydzielonymi nam limitami emisji CO2 ????????? czemu rząd milczy na ten temat?
3. Turów. wszystko było ok na kilkanaście lat w przód, i bach! znowu czepili się czegoś o czym nie mają zielonego pojęcia.
4. Jakieś mrzonki o elektrowni atomowej
5. Niemodernizowana od lat główna sieć energetyczna wraz z rozdzielniami, i ..... oczywiście dowalili nowy podatek mocowy
6. Słabe wsparcie dla elektrowni wiatrowych, ale to akurat jest dobre. Sam koszt utylizacji łopat jest ogromny. W małej skali jako uzupełniające źródło energii, ok. ale nie na wielką skalę.
7. Kolejne ustawy niszczące indywidualne panele fotowoltaniczne. no wielkie 'brawa', a przy tym brak wzmocnienia linni przesyłowych z osiedli i okolic miast, do samego miasta. a przy tym jakieś brednie o ładowaniu samochodów elektrycznych w ..... domu. tia. wtedy kiedy jestem w pracy.
Przy tak beznadziejnym gospodarzu, władzy którą my polacy sami wypchnęliśmy własnymi rękami na piedestał, nie mamy co marzyć o normalnych cenach.
ciekaw jestem jak się mają strategiczne zapasy gazu i ropy naftowej, ale nie spodziewam się niczego dobrego. jak się nie umie gospodarować, to najłatwiej zdzierać to w różnych podatkach, opłatach, podwyżkach.