League of Legends ma już mocną pozycję wśród gier sieciowych i teraz ekipa Riot Games szuka nowych ścieżek rozwoju. Właśnie poznaliśmy jeden z owoców tych działań – oto przed wami pierwszoosobowa strzelanka taktyczna pod tytułem Valorant.
Valorant – taki tytuł ostatecznie będzie nosić tajemniczy Projekt A zapowiedziany z okazji 10. urodziny League of Legends. Nowa gra studia Riot Games to taktyczna strzelanka, w której akcję obserwujemy z perspektywy pierwszej osoby i która ma potencjał, by przekonać do siebie graczy znudzonych już CS-em, Overwatchem czy Destiny.
Zobacz zwiastun rozgrywki w Valorant – to taktyczna strzelanka twórców LoL-a:
W Valorant do walki stawać będą dwie pięcioosobowe drużyny: atakujący i obrońcy. Każdy gracz będzie mógł wybrać swojego agenta z konkretnym zestawem umiejętności specjalnych, uzupełniających strzelanie i mogących dawać realną korzyść na polu bitwy, przede wszystkim taktyczną. To właśnie ci charakterystyczni bohaterowie mają być jedną z najmocniejszych stron tej produkcji.
Mecze będą rozłożone na 24 dynamiczne rundy i zwycięży naturalnie ta drużyna, która pokona drugą 13 razy. Kluczowe będą: precyzyjne strzały (a o ich właściwą rejestrację dbać ma autorski kod sieciowy), odpowiednia strategia oraz same umiejętności graczy. W notce, jaką przysłało nam Riot Games, czytamy też, że strzelanka „nagradza kreatywne podejście”.
W Valorant zagrasz za darmo. Kiedy? Najpewniej już w te wakacje
Nie wspomnieliśmy jeszcze o tym, a to dość istotna sprawa. Krótko mówiąc: Valorant to gra darmowa, co na pewno brzmi jak zachęta, przynajmniej do sprawdzenia tego tytułu w akcji. A kiedy pojawi się taka możliwość? Premiera została zaplanowana na tegoroczne lato, więc strzelanka może się sprawdzić jako wakacyjny plan awaryjny.
Valorant wygląda trochę jak mieszanka CS-a i Overwatcha. Co o tym myślicie – widzicie w tym potencjał i macie ochotę pograć czy może w ogóle was nie przekonuje coś takiego? Czekamy na wasze komentarze, a tymczasem przypominamy, że ekipa Riot Games rozwija też teraz bijatykę, karciankę, menedżera i „coś jeszcze”.
Źródło: Riot Games
Czytaj dalej o grach sieciowych:
- Comanche powraca. Sprawdź, czy ci ruszy i przetestuj grę już dziś!
- Dużo krwi i… ściętych głów - a to tylko 4 minuty z Chivalry 2
- Pomieszanie z poplątaniem? PUBG z drużynowym deatmatchem
Komentarze
4Wydaliby betę i zwykli gracze by w to pograli, to by zaraz się okazało co jest spoko, a co jest skopane...