ViBook to niewielka skrzyneczka dzięki której będziesz mógł podłączyć dodatkowe monitory poprzez interfejs USB. Nie jest tania (130 dol. za sztukę), ale może znacznie zwiększyć funkcjonalność każdego komputera - zwłaszcza wtedy, gdy uwielbiasz wielozadaniowość.
Najpierw podłączasz monitor do ViBooka przy pomocy przewodu DVI, by kolejno podpiąć gadżet do komputera poprzez USB. Co warte wzmianki, do ViBooka da się także podłączyć monitor poprzez kabel D-Sub (sygnał analogowy i niezalecany), ale wówczas trzeba zaopatrzyć się w dodatkową przejściówkę.
ViBook (Fot. Materiały prasowe)
Po podłączeniu ViBooka należy zainstalować odpowiednie sterowniki, które znajdziemy w pudełku. Producent faworyzuje użytkowników pecetów, pozwalając im podłączyć maksymalnie 6 monitorów, podczas gdy posiadacze Maców muszą zadowolić się "tylko" 4 wyświetlaczami.
Sprzęt oferowany jest również z oprogramowaniem pozwalającym skonfigurować wiele elementów systemu operacyjnego w taki sposób, by lepiej wykorzystać kilka monitorów pracujących jednocześnie.
Wymiary gadżetu wynoszą 4,3 x 7 cm. Maksymalne obsługiwane rozdzielczości to z kolei 1680 x 1050 (panoramiczna) lub 1600 x 1200 (proporcje 4:3).
Wady? Owszem: jedna skrzyneczka ViBook kosztuje 130 dol. i pozwala podłączyć tylko jeden monitor. Zbudowanie komputera oferującego ogromną powierzchnię roboczą może okazać się dość kosztowne.
Źródło: Inf. własna
Komentarze
7Skoro obecnie testuje sie bezposrednio podlaczane monitory LCD pod katem opoznienia (input-lag) i niektore radza sobie nienajlepiej, to moze sie okazac ze sumaryczne opoznienie sygnalu bedzie widoczne golym okiem. To dla wielu zastosowan bylaby dyskwalifikacja.
Z tego typu rozwiązaniem zapomnijcie o wysokim frame rate - przy maksymalnych rozdzielczościach do 20 kilku klatek na sek. Później więcej już USB nie daje rady przepuścić, nawet jak stosują jakąś kompresję danych.