Nowy, szybki i wieloplatformowy odtwarzacz Vimeo gotowy do walki z YouTube
Google ma się czego obawiać?
YouTube to aktualnie największa i najpopularniejsza platforma internetowa oferująca dostęp do rożnego rodzaju materiałów wideo. Ciągłe i nie najlepiej przyjmowane przez użytkowników zmiany przeprowadzane przez właścicieli powodują jednak, że ludzie coraz częściej szukają alternatywy. Jedną z największych jest Vimeo – czytelniejszy interfejs, brak reklam i znacznie mniej „śmieciowych” filmików. Choć może raczej wypadałoby powiedzieć po prostu – znacznie mniej filmików. To jednak społeczność jest odpowiedzialna za aktualizowanie bazy materiałów, więc jest to kwestia, z którą szybko można się uporać.
Serwis Vimeo doskonale zdaje sobie sprawę z zaistniałej sytuacji i dlatego też postanowił zrobić coś, co w walce z YouTube’em mu pomoże. Światło dzienne ujrzał konkretnie odświeżony odtwarzacz. Choć z wyglądu niewiele się różni od swojego poprzednika, to system został zbudowany od początku – tak przynajmniej zapowiadają jego twórcy.
Poprawie ulec miała przede wszystkim prędkość odtwarzania. Twórcy zapowiadają, że dzięki optymalizacji w większości przypadków filmik rozpoczyna się w mniej niż 1 sekundę, a dalsze buforowanie jest równie szybkie.
Odtwarzacz domyślnie będzie teraz uruchamiał się w trybie HTML5 – jeśli tylko nasza przeglądarka obsługuje ten standard. Jak podają projektanci – zgodnie z ich statystykami mówimy tu o 65 proc. wszystkich użytkowników.
Raz wybrane ustawienia zapisują się w profilu i są przypisywane do każdego filmiku. Więc gdy raz ustalimy jakość, głośność i skalowanie – przy kolejnym filmiku otrzymamy dokładnie te same ustawienia. Co więcej, Vimeo automatycznie wstrzymywać ma odtwarzanie filmiku, gdy tylko zaczniemy oglądać inny.
Przebudowany został także ekran „Share” (Udostępnij). Znajdują się tam przyciski służące do udostępniania wideo na Facebooku, Twitterze lub przez pocztę e-mail. To w Share także znajduje się teraz narzędzie służące do osadzania odtwarzacza na stronie internetowej. Całości dopełnia natomiast obsługa napisów.
To nie wszystkie nowości - przewodnik po nowym odtwarzaczu znajdziecie na stronie The Vimeo Player.
Źródło: Vimeo, TechCrunch
Komentarze
21Gdyby tylko kilku dużych Youtuberów przeniosło się na Vimeo, mogłoby to sporo pomóc, szkoda tylko że YT wciąż bardziej się im opłaca i jest trochę prostszy.
EEeeeeee