Firma Virgin Galactic ma za sobą trzeci udany test rakietoplanu VSS Unity. Jeszcze nigdy nie leciał on tak szybko i nie doleciał tak wysoko. Tym samym realizacja celu, jakim są turystyczne loty suborbitalne, znacząco się przybliżyła.
Richard Branson podzielił się ostatnio ze światem swoim marzeniem. Chciałby jeszcze przed końcem tego roku polecieć w podróż do krawędzi Kosmosu maszyną, nad którą pracuje firma należąca do jego olbrzymiej grupy – Virgin Galactic. To może się nie udać, ale faktem jest, że realizacja celu się przybliża, bo w minionym tygodniu powodzeniem zakończył się kolejny test.
VSS Unity – tak nazywa się rakietoplan Virgin Galactic stworzony z myślą kosmicznej turystyce. Nosicielem jest natomiast samolot WhiteKnightTwo (o rozpiętości skrzydeł 43 m), który wyniósł maszynę na wysokość nieco ponad 14 kilometrów.
Po odłączeniu się i uruchomieniu silnika rakietowego VSS Unity osiągnął wysokość 52 kilometrów. Układ pracował 42 sekundy i pozwolił na osiągnięcie prędkości 2,47 Ma. To absolutnie rekordowa wysokość i prędkość – w dwóch poprzednich próbach osiągano 25,7 km i 1,6 Ma oraz 34,9 km i 1,9 Ma.
Trzeci udany test w tym roku przybliża firmę Virgin Galactic do realizacji swojego ambitnego celu. Chce ona włączyć do swojej oferty komercyjne loty przy granicy przestrzeni powietrznej i kosmicznej. Wspomniany Richard Branson marzy o tym już od 14 lat i być może wkrótce wreszcie się doczeka. O pierwszeństwo ścigają się z nim Jeff Bezos (wraz z Blue Origin) oraz Elon Musk (ze SpaceX).
Źródło: The Next Web, Virgin Galactic. Foto: Virgin Galactic
Komentarze
2