E-bookom jeszcze daleko do książek papierowych, ale nie dają za wygraną.
Coraz większa dostępność – tak samych tytułów, jak i urządzeń służących do ich czytania – sprawiła, że w ubiegłym roku można było zauważyć potężny wzrost zainteresowania książkami cyfrowymi.
Według należącej do grupy Empik firmy Virtualo będącej aktualnie liderem w branży e-booków, w ubiegłym roku zyski ze sprzedaży książek cyfrowych wyniosły około 22 mln złotych netto. Ta największa księgarnia tego typu w Polsce (współpracuje obecnie z 350 wydawnictwami, a w jej ofercie znajduje się 31 tysięcy pozycji) sprzedała w 2013 roku prawie pół miliona egzemplarzy.
Co ciekawe, choć czytelnictwo w Polsce z roku na rok spada, to jednak rynek e-booków rośnie. Najczęściej wybieranymi gatunkami są: literatura piękna i obyczajowa, a także literatura faktu. Niemałą popularnością cieszą się też kryminały, horrory, thrillery i powieści sensacyjne. Romanse, erotyki i fantastyka również nie narzekają na brak czytelników. E-bookowym bestsellerem 2013 roku został natomiast „Bezcenny” Zygmunta Miłoszewskiego.
„Miniony rok 2013 był dla nas dużym wyzwaniem i jednocześnie szansą, aby umocnić pozycję lidera na rynku e-booków. Dzięki skutecznej strategii udało się osiągnąć założone, ambitne cele sprzedażowe i zamknąć rok dobrym wynikiem finansowym” – mówi Robert Rybski, Prezes Virtualo.
Marketing Manager Virtualo Małgorzata Błaszczyk dodaje – „Dodatkowo obserwujemy ciekawy trend - w 2013 roku Klienci, którzy kupowali e-booki już w 2012 roku, w 2013 kupili ich średnio o 40% więcej, możemy zatem stwierdzić, że w ich przypadku czytanie e-booków poskutkowało wzrostem czytelnictwa z 3,1 do 4,4 książki cyfrowej”.
Najważniejszym czynnikiem sprzyjającym dynamicznemu rozwojowi rynku e-booków jest fakt, że użytkownicy coraz częściej korzystają z wszelkiego rodzaju treści za pośrednictwem urządzeń mobilnych i zawsze chcą mieć wszystko pod ręką. Ludzie nie rozstają się ze smartfonami i tabletami, za pośrednictwem których mogą zabić nudę. Jedni wybierają gry, inni e-lekturę.
Według przeprowadzonego w ubiegłym roku badania, z cyfrowych wydań najchętniej korzystają ludzie młodzi – stanowią ponad 50 proc. wszystkich czytelników, a także specjaliści aktywni zawodowo (ponad 21 proc.) Według Virtualo potwierdza to potrzebę edukowania i zachęcania do e-czytelnictwa osób starszych, po 50. roku życia.
Według specjalistów, największą barierą z kolei w rozwoju cyfrowych treści jest zbyt wysoki VAT. Podczas gdy na tradycyjne książki nałożona jest 5-proc. stawka VAT, to już w przypadku e-booków wynosi ona 23 proc. Poza tym, jak to w przypadku cyfrowych materiałów, dużą bolączką wydawców jest piractwo internetowe.
Firma Virtualo prognozuje, że w tym i następnym roku utrzyma się aktualne tempo wzrostu zainteresowania. Mimo że obecnie cyfrowe książki stanowią tylko około 2-3 proc. całego rynku, to jednak w przeciwieństwie do papierowych – mamy tutaj do czynienia ze wzrostem. Wszystko jest więc możliwe.
„W 2014 zamierzamy podwoić sprzedaż osiągniętą w roku 2013. Jest to cel jak najbardziej realny, posiadamy doświadczenia, które umożliwiają nam aktywne kształtowanie sytuacji oraz osiąganie najlepszych wyników dla naszych partnerów biznesowych” - podsumowuje Robert Rybski, Prezes Virtualo.
Źródło: Virtualo, PublishingTechnology, TheGuardian
Komentarze
25Ale o tym, że te ich cyfrowe ebookii bywają droższe od fizycznie istniejących książek, to już nie powiedzą. Nie mówiąc już o tym, ile to było gadania, że ebooki będą dużo tańsze - a jak jest, wszyscy więdzą.
Ale chyba nie virtualo, któremu najwyraźniej łatwiej jest powiedzieć, że to przez piractwo.
Uwzględniając takie "piractwo" papierowa książka powinna kosztować nie 50 zł ale 50 tysięcy ;)
A jeśli chodzi o książki, to ja lubię je w każdej postaci.
Ja jestem strasznie zawiedziony rynkiem ebooków, a właściwie cenami. Produkcja takiego to konwersja to elektronicznego formatu, jeden raz a nie dziesiątki/setki tysięcy wydruków na papierze. Potem już prawie nie ma kosztów - zero transportu, magazynowania. Ale nie, piractwo jest i trzeba każdego kupującego skasować za dziesięciu.