Zmiany na najwyższych stanowiskach olbrzymich koncernów motoryzacyjnych nie są codziennością. Często wynikają z wystąpienia skandalu na arenie międzynarodowej, czy też zwyczajnie - niezrozumienia wizji rozwoju firmy z resztą współpracowników. Jak było w przypadku VW?
Herbert Diess odchodzi z VW. Firmą będzie rządzić prezes Porsche
Na temat niespodziewanej decyzji Herberta Diessa poinformował Volkswagen. Dotychczasowy dyrektor generalny VW (na stanowisku od 2018 roku) zostanie zastąpiony przez Olivera Blume już od 1 września. Powody nagłej rezygnacji Diessa są nieznane - firma informuje tylko, że jest to wynik „obustronnej umowy”. Brak tutaj (jeszcze) wzmianek o pojawieniu się jakiejkolwiek afery, czy niezrozumienia ze strony pozostałych pracowników na najwyższym szczeblu.
Herbert Diess zasłużył się Volkswagenowi głównie z uwagi na elektryfikację marki.
Diessowi trudno zarzucić brak doświadczenia, który mógłby być jednym z czynników wpływających na decyzję o rezygnacji. Obecny jeszcze dyrektor generalny VW pracował wcześniej przez ponad 15 lat w BMW AG, gdzie zdobywał niezbędną wiedzę do kierowania olbrzymią marką produkującą samochody. W Volkswagenie zastąpił Martina Winterkorna, który „ewakuował się” z firmy po aferze dieselgate (fałszowanie pomiarów emisji spalin).
Herbert Diess podczas premiery elektrycznego VW Crozz (Źródło: wikipedia, Matti Blume)
Od tego czasu Diessowi można przypisać m.in. ciągłe parcie do elektryfikacji portfolio VW (przeznaczono 100 mld dolarów na rozwój samochodów elektrycznych Volkswagen), a także skrócenie czasu produkcji samochodu z 30 godzin do ok. 10. W tej kwestii Diess ewidentnie czerpał inspirację z Tesli, którą to miał zamiar wyprzedzić na rynku EV.
Przyszłość Volkswagena raczej się nie zmieni
Oliver Blume, który przejmie stanowisko Diessa zachowa jednocześnie swoją dotychczasową funkcję prezesa zarządu w Porsche. Na jego barkach będzie zatem spoczywać obowiązek zarządzania dwoma markami. Nie powinniśmy jednak obawiać się, czy kierunek rozwoju VW po przejęciu sterów przez Blume ulegnie zmianie.
Volkswagen tak samo jak do tej pory, najprawdopodobniej nadal będzie rozwijał swoje elektryczne samochody w takim tempie, aby stać się największym producentem EV na świecie. Czy pod kontrolą nowego dyrektora generalnego jest to możliwe? Dajcie znać w komentarzach, co o tym myślicie.
Źródło: Volkswagen
Komentarze
3Jakby przypadkiem wybuchła wojna w PL, zakładam, że wielu Polaków tam będzie koczować, ale to już jest odejście od tematu.
W ogóle cała historia Porsche i Volkswagena jest trochę, a nawet bardzo pogmatwana. W przeszłości jedna i druga firma ze sobą konkurowały i próbowały się przejąć.