Otrzymujemy tutaj dwa razy więcej pamięci wewnętrznej. Problem w tym, że cena znacząco wzrosła.
Ostatnimi czasy poprawiła się sytuacja na rynku budżetowych smartfonów. Użytkownicy mają zdecydowanie większy wybór, w czym spora zasługa między innymi Xiaomi. Kojarzycie model Xiaomi Redmi 4A?
Jeśli nie, zajrzeć możecie do naszej recenzji, gdzie przyjrzeliśmy mu się naprawdę dokładnie. Smartfon trafił na nasz rynek w cenie 599 złotych, ale sklepy aktualizują już swoje oferty i obecnie da się zauważyć także wariant zauważalnie droższy, kosztujący 699 złotych.
Jakich różnic można się spodziewać? Tylko jednej - 32 GB zamiast 16 GB pamięci wewnętrznej. Bez wątpienia mowa o korekcie na plus. Pytanie, czy jest to warte aż 100 złotych? Dokładniejszą specyfikację urządzenia przypominamy poniżej.
- system operacyjny Android 6.0.1 Marshmallow z MIUI 8
- 5-calowy ekran IPS o rozdzielczości 1280 x 720 pikseli
- czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 425
- 2 GB RAM
- 16 / 32 GB pamięci wewnętrznej + czytnik kart microSD
- kamera główna 13 Mpix z diodą LED i przednia 5 Mpix
- Wi-Fi 802.11 b/g/n, Bluetooth 4.1, LTE
- dual SIM (hybrydowy)
- akumulator 3120 mAh
- waga 132 g
Źródło: inf. własna
Komentarze
7jakby w tej cenie dorzucili te 1 GB RAMu to byłoby spoko, można by dopłacić, a tak, to się nie opłaca
Czyli kolejny kiszasty telefon nie dla mnie.
A ludzie się dziwią czemu kupiłem za 1300 zł Lumię 950 Dual SIM.
Bo chciałem mieć telefon z Dual SIM I kartą pamięci równocześnie - taki, który by miał bardzo dobry aparat, ekran i jak najlepsze podzespoły.
Są ludzie, którzy chcą mieć flagowca z Dual Sim i kartą pamięci - a dziś są skazywani na "słabe" telefony lub "falgowce" z hybrydowym gów.... slotem.
Martwię się co w przyszłości, czym zastąpię L950DS ??
Smutne jest to, że niemal każda marka daje to hybrydowe gów.... zamiast normalnych osobnych slotów.