Wiceprezes firmy Samsung aresztowany - ciążą na nim poważne zarzuty korupcyjne
Lee Jae-yong wręczyć miał aż 36 milionów dolarów łapówki doradcom prezydenta Korei Południowej.
Korupcja to zjawisko, którym na naszych łamach nie musimy się na szczęście często zajmować. Pojawiają się niestety wyjątki, ale trudno przejść obojętnie obok afery, w jaką wplatał się ostatnimi czasy Samsung.
Już od pewnego czasu pojawiały się doniesienia sugerujące, iż na najwyższym szczeblu władz koreańskiego producenta dochodziło do praktyk niezgodnych z prawem. Można było jednak traktować to jako plotki. Do dziś. Jak podaje Korea Herald, aresztowany został Lee Jae-yong - wiceprezes firmy Samsung.
Miejscowe organy ścigania chciały dokonać tego już w styczniu, ale dowody były niewystarczające. Dość szybko je zebrano i mówi się, że nad Lee Jae-yong ciążą naprawdę poważne zarzuty - łapówkarstwo, krzywoprzysięstwo, ukrywanie dochodów z przestępstwa i nielegalny transfer aktywów za granicę. Lee Jae-yong wręczyć miał aż 36 milionów dolarów łapówki doradcom prezydenta Korei Południowej. Wszystko po to, aby władze wydały korzystne dla firmy decyzje. Sana pani prezydent Park Geun-hye już od grudnia zawieszona jest w wykonywaniu obowiązków.
Jak widać, sprawa rozgrywa się tutaj na najwyższych szczeblach, nie tylko firmy Samsung, ale i koreańskiej polityki. Zapewne jeszcze o niej usłyszymy.
Źródło: Korea Herald, phonearena
Komentarze
4