Dostrzega pieszych pół kilometra przed sobą. Taki samochód autonomiczny ma sens
Autonomiczne samochody z logo Waymo przejechały już ponad 32 miliony kilometrów na publicznych drogach. Ta technologia właściwie już puka do naszych drzwi, a za sprawą najnowszych rozwiązań przybliża się do nas jeszcze bardziej.
Wszystko czego potrzebuje autonomiczny samochód
W tym tygodniu zaprezentowany został system Waymo Driver piątej generacji. To miks sprzętu i oprogramowania, dzięki któremu samokierujące się samochody są w stanie samodzielnie poruszać się po drogach. Jego podstawowymi elementami są:
- 360-stopniowy lidar na dachu (obserwujący z lotu ptaka samochód i obiekty wokół niego),
- kolejne lidary po obu stronach pojazdu (wykrywające obiekty znajdujące się nieco bliżej),
- kamery dalekiego zasięgu z 360-stopniowym systemem wizyjnym,
- oprogramowanie (pozwalające na identyfikację zauważonych przez nie ludzi i przedmiotów),
- (eliminujące martwe punkty) kamery peryferyjne
- oraz system obrazowania radarowego (wykrywający prędkość obiektów).
Dzięki nowym rozwiązaniom samochód ma być w stanie zauważyć otwieranie drzwi w innym pojeździe, niebezpieczne elementy leżące na jezdni, znaki drogowe, a także pieszych z odległości sięgającej nawet 500 metrów. Doskonale ma też rozumieć swoje otoczenie z każdym jego elementem i przewidywać zachowania tych obiektów, które znajdują się w ruchu. Przez to zaś ma podejmować optymalne decyzje, co do swoich następnych manewrów.
Zwiększony dystans działania oraz poprawiona skuteczność wykrywania i identyfikowania obiektów w otoczeniu, to jednak jeszcze nie wszystko. Inżynierom Waymo udało się bowiem także uprościć proces projektowania i produkcji systemu Driver, dzięki czemu kosztuje on teraz połowę tego, co trzeba było zapłacić w przypadku poprzedniej generacji.
Czas by samokierujące się samochody wyjechały na drogi
Nowy Waymo Driver ma zatem pozwalać samochodom (i ich pasażerom) bezpiecznie poruszać się także w tych trudniejszych środowiskach, a równocześnie nie zwiększać jakoś drastycznie cen tych pojazdów. Krótko mówiąc: ma sprawić, że koncepcja samokierujących się aut przybliży się do urzeczywistnienia. Najwyższy czas – projekt (wtedy jeszcze pod skrzydłami Google) wystartował wszak w 2009 roku.
Źródło: Waymo, Engadget, Digital Trends
Czytaj dalej o samokierujących się samochodach:
- Samokierującym się autem w olbrzymie tarapaty. Levandowski zapłaci Google miliony dolarów
- Autonomiczne autobusy mają szansę? Volkswagen wzniesie transport publiczny na wyższy poziom do 2022 roku
- Samochody autonomiczne - kilka pytań do eksperta
Komentarze
8