Czego życzyć graczom z okazji świąt? Chociażby tego, aby producenci gier traktowali ich w sposób, w jaki Techland traktuje nabywców Dying Light. Właśnie pojawiły się kolejne powody, aby spędzić przy niej jeszcze trochę czasu.
Dying Light ze specjalnym, świątecznym wydarzeniem
Dying Light już od dłuższego czasu uchodzi za swojego rodzaju fenomen w branży gier. Wyłączając produkcje free-to-play trudno jest znaleźć grę, która byłaby rozwijana tak długo i tak starannie. Chociaż Dying Light miała miejsce w 2015 roku twórcy systematycznie wydają kolejne dodatki i najwyraźniej nie zamierzają przestać.
Najświeższe nowości to między innymi specjalne, świąteczne wydarzenie. Chociaż zombie kiepsko wpisują się w klimat Bożego Narodzenia, misja stawiana przed graczami jawi się interesująco. Trzeba nie tylko uporać się z żywymi trupami, ale jednocześnie zebrać jak najwięcej zagubionych prezentów i dostarczyć je kwatermistrzom. Część upominków porozrzucano po mapie, niektóre zostały skradzione przez wrednych sprinterów.
Świąteczne wydarzeni w Dying Light potrwa do 2 stycznia, do godziny 19:00.
Mało? Do Dying Light trafił również Retrowave Bundle
Zostawiając klimat Bożego Narodzenia, grę wzbogacono również o pakiet Retrowave Bundle zawierający retrofuturystyczny sprzęt. Mowa między innymi o stroju Night Rider i trzech nowych broniach. To maczeta Blademaxx, rewolwer Vindicator 2000 i karabin automatyczny Volkatronix. Ten ostatni to pierwsza w Dying Light broń palna strzelająca elektrycznymi pociskami.
Zawartość pakietu Retrowave Bundle prezentuje poniższy materiał wideo. Trzeba jednak zaznaczyć, że do cieszenia się nim potrzebny jest Dying Light: The Following.
Źródło: Dying Light
Warto zobaczyć również:
- Techland zaskakuje, będzie wciąż rozwijać Dying Light
- Premiera Dying Light 2 wiosną przyszłego roku - zobaczcie nowy zwiastun
- Wielkanocne wyzwanie w Dying Light (+ dwa kolejne DLC)
Komentarze
2