Nie, to nie żart. Wiadomość o takim tytule zapewne nikogo by nie zaskoczyła gdyby w naszych kalendarzach widniała data 11 lipca 1998. Mimo iż zbliżamy się do końca pierwszej dekady XXI wieku, powraca temat archaicznego już Windowsa 3.11 (WfW). Zadebiutował on w „pecetach” niemal piętnaście lat temu. Data premiery Snowballa (oryginalna nazwa kodowa Windows for Workgroups 3.11) to 11 sierpnia 1993 jednak dopiero od listopada 1993 był on dostarczany do klientów końcowych.
Tymczasem wraz z 1 listopada Microsoft definitywnie kończy licencjonowanie Windowsa 3.11 (WfW) dla systemów zintegrowanych. Poinformował o tym John Coyne z działu Systemów Zintegrowanych Microsoftu. Firma już siedem lat temu zakończyła wsparcie dla oprogramowania w przypadku „zwykłych” użytkowników, jednak licencje na WfW 3.11 nadal były sprzedawany na innych zasadach dla odbiorców konstruujących systemy zintegrowane – zwłaszcza w przemyśle. WfW trafiał również do banków gdzie obsługiwał systemy płatnicze i bankomaty. Z biegiem czasu i na tym polu został zastąpiony przez inne rozwiązania programowe.
Windows for Workgroups 3.11 wprowadzał m.in. obsługę czcionek TrueType, która z punktu widzenia walki z systemem Apple miała dość istotne znaczenie. Ponadto ważnym elementem była obsługa sieci – wbudowane protokoły (TCP/IP) oraz klienci sieci. Windows posiadał również obsługę zdalnego dostępu (RAS) poprzez połączenie telefoniczne. Istotne był również fakt, że Windows został przetłumaczony na język polski. 16-bitowy WfW wymagał platformy systemowej wyposażonej w procesor 386, co najmniej 3 megabajty pamięci RAM oraz preinstalowanego systemu MS-DOS potrzebnego do „zabootowania” komputera. Microsoft po wypuszczeniu WfW 3.11 przedstawił jeszcze wersję 3.2, która wraz z stosownymi poprawkami trafiła na rynek chiński. Kolejnym Windowsem kierowanym na rynek konsumencki był już Windows 95.
Komentarze
4A co bedzie za kolejne 15 lat ?