World of Tanks: chińskie czołgi w natarciu - relacja z polskiej prezentacji dodatku do gry
Aktualizacja World of Tanks do wersji 8.3
Środowa aktualizacja World of Tanks oznaczona numerkiem 8.3 to spore wydarzenie zarówno dla fanów tejże gry jak i jej twórców. Ci pierwsi otrzymali bowiem w końcu długo zapowiadaną nową linię czołgów, ci drudzy – duże szanse na zdobycie jeszcze większej popularności.
Co by nie mówić World of Tanks jest jedną z najszybciej rozwijających się darmowych gier MMO. Swój rynkowy sukces zawdzięcza ona nie tylko tematyce czy rewelacyjnemu połączeniu elementów zręcznościowych, symulacyjnych i taktycznych, ale i świetnemu zbalansowania rozgrywki, która nie wymaga od gracza korzystania z mikropłatności. Dzięki dużej różnorodności dostępnych pojazdów pancernych potyczki między graczami są krótkie, dynamiczne i niepowtarzalne. Teraz zaś, za sprawą najnowszej aktualizacji wprowadzającej czołgi chińskie staną się jeszcze bardziej emocjonujące.
Z okazji zbliżającej się premiery „chińskiego” rozszerzenia firma Wargaming zaprosiła przedstawicieli europejskich mediów na prezentację nowych czołgów. Impreza miała miejsce w poniedziałek, 14 stycznia w chińskiej restauracji (bo gdzieżby indziej) Long March Canteen w Berlinie. Co ciekawe, najsilniejszą grupę pośród zaproszonych gości stanowili właśnie polscy dziennikarze. No ale skoro nasi rodzimi „czołgiści” należą do elity gry to chyba nie ma się czemu dziwić.
Prezentację chińskich czołgów poprowadził Michael Broek, główny specjalista od World of Tanks. Jak już zapewne wiecie, drzewko Państwa Środka obejmuje jedynie 17 nowych pojazdów. No może nie tak całkiem nowych, bo chińska myśl techniczna w większości opierała się na konstrukcjach już istniejących. Dlatego też twórcy wyraźnie zaznaczają, że całe drzewko chińskich pojazdów pancernych można podzielić na trzy główne grupy. Pierwsza obejmuje zmodernizowane czołgi innych nacji, zdobyte podczas walki, zakupione bądź otrzymane od sojuszników. Do tej grupy należy między innymi Typ 97 Chi-Ha, który jest pierwszą japońską maszyną jaka pojawiła się w grze.
Drugą grupę stanowią pojazdy prototypowe (oznaczone jedynie liczbą), a trzecią - te, które przeszły testy rządowe. Pomimo, zdawałoby się niezbyt imponującej liczby nowych czołgów, chińska myśl techniczna w walce wypada zaskakująco dobrze. Wszyscy zgromadzeni mogli się o tym przekonać podczas zorganizowanych przez twórców potyczek media kontra paryskie biuro Wargaming. Szkoda tylko, że najczęściej wybieranymi przez obie strony czołgami były te z wyższych poziomów(VIII - X).
Chcąc nie chcąc, aby wygrać starcie (i nie być kulą u nogi dla pozostałych członków zespołu) trzeba było odpowiednio dobierać pojazdy. Tym bardziej, że jak pokazały pierwsze bitwy, twórcy gry świetnie znają mocne i słabe strony wszystkich dostępnych w grze czołgów. A jednak początkowa przewaga paryskiego zespołu dość szybko stopniała. Ze swoją mobilnością, ponad przeciętną siłą ognia i niezłym pancerzem chińskie czołgi okazały się bowiem nadzwyczaj wdzięcznym materiałem w rękach wprawionych graczy.
Takich graczy nie było wśród nas zbyt wielu, ale ich skuteczność mocno podbijała nam statystyki. Co zresztą szybko wykorzystali przeciwnicy dobierając do swoich zespołów co lepszych dziennikarzy. No cóż, w grze jak w życiu - wszystkie chwyty dozwolone.
Punktem kulminacyjnym rozgrywek z twórcami gry była bitwa 5 dziennikarzy przeciwko 3 pracownikom Wargaming. Co istotne, ci pierwsi skorzystać mogli jedynie z czołgów czwartego poziomu. Przeciwnicy zaś zarezerwowali dla siebie "piątki". O umiejętnościach tych ostatnich już wspominałem stąd też i walka była dość jednostronna. Dziennikarze dość szybko stracili przewagę liczebną. Mimo to jednak, dzięki późniejszej bardzo dobrej grze udało się wyeliminować dwóch członków ekipy World of Tanks. Ostateczne starcie rozegrało się pomiędzy dwoma czołgami, a obfitująca w emocje końcówka dała zwycięstwo twórcom gry.
Tak czy inaczej, zabawa była przednia. Ekipie Wargaming należą się więc wielkie brawa. I to nie tylko za znakomitą organizację imprezy czy serdeczność, ale i zaskakujące podsumowanie wieczoru. Chińskie kurze łapki po prostu zarządziły:)
Źródło: informacja własna
Komentarze
40Ponad tydzień temu dostałem w prezencie od firmy "permanentnego bana". Był to taki ban, że nawet nie mogłem się zalogować na stronie Supportu, aby się chociaż dowiedzieć jaki był powód. Byłem zmuszony do założenia drugiego konta w celu kontaktu.
Gdy napisałem prośbę o powód takiej blokady, pracownik odpowiedział, że blokada została nałożona bez przyczyny. Konto zostało teoretycznie odblokowane i zostałem przeproszony.
Problem w tym, że do dziś nie mogę się zalogować w grze, jedynie działa na stronie worldoftanks.eu.
Z profilu wyparował adres e-mail oraz nr telefonu.
Do dzisiaj pracownicy nie potrafią wytłumaczyć co się z moim kontem stało i nie wiedzą jak to naprawić.
Ciesze się, bo straciłem czas na rozwijanie drzewka i dalej już grać nie mogę i nie wiem czy kiedykolwiek przywrócą mi dostęp do konta.
Pozdrawiam załogę Wargaming.net
"Ostateczne starcie rozegrało się pomiędzy dwoma czołgami, a obfitująca w emocje końcówka dała zwycięstwo twórcom gry." dziennikarze nie mieli szans na zwycięstwo i to nie z powodu gorszych skilli tylko beznadziejnych czołgów.
Punktem kulminacyjnym rozgrywek z twórcami gry była bitwa 5 dziennikarzy przeciwko 3 pracownikom Wargaming.
Wygrali pracownicy WOTa.
Dudi ja moge powiedziec tylko o tych co w randomach grali. Poziom ponizej sredniej serwera.