Dzisiaj na rynku zadebiutował siódmy dodatek do jednej z najpopularniejszych gier MMO na świecie. Zobaczcie zwiastun World of Warcraft: Battle for Azeroth i dowiedzcie się, co nowego wprowadza to rozszerzenie.
Jeden z najważniejszych tytułów w historii elektronicznej rozrywki doczekał się kolejnego, siódmego już rozszerzenia. Dzisiaj Blizzard oficjalnie udostępnił graczom World of Warcraft dodatek Battle for Azeroth. Zażarty konflikt między Sojuszem a Hordą staje się kluczowym wydarzeniem w grze.
World of Warcraft: Battle for Azeroth – premiera
Dziś (14 sierpnia) odbywa się premiera World of Warcraft: Battle for Azeroth. Gracze, którzy są zainteresowani tym dodatkiem, muszą liczyć się z wydatkiem rzędu 50 dolarów – tyle kosztuje bowiem jego standardowa edycja. Dostępne są również edycje „Digital Deluxe” za 70 dol. i „kolekcjonerka” za 100 dol.
Battle for Azeroth – co nowego?
Dodatek Battle for Azeroth zwiększa maksymalny poziom doświadczenia do 120, wprowadza dwie nowe krainy (Kul Tiras dla Przymierza i Zandalar dla Hordy) i dodaje dwa tryby rozgrywki: Ekspedycje (dla grup złożonych z 3 graczy) mające na celu zbieranie Azerytu oraz Fronty wojenne (dla grup 20-osobowych) pozwalające toczyć walki ze sztuczną inteligencją, by wreszcie zdobyć jej twierdzę.
Oczywiście są również nowe zadania, nowi przeciwnicy i nowe raidy, a dopełnieniem całości są Rasy sprzymierzone (stanowiące wariacje na temat istniejących już ras). Kilka zmian wprowadzono także przed miesiącem, w ramach przygotowań do premiery dodatku. A to już…
Premierowy zwiastun World of Warcraft: Battle for Azeroth
Źródło: Blizzard, Eurogamer
Komentarze
14Piszę to wszystko trochę ze swojej perspektywy, gdyż w czasach podstawki, BC, WOtLK i Cataclysm naprawdę dużo czasu poświęcałem tej grze - działał schemat: sen (w niezbędnym zakresie), praca, gra (5-8 h na dzień, w weekendy ile "wlezie"). Z czasem zacząłem dostrzegać, że nie tędy droga i trzeba postawić wyraźną granicę. Pomogła mi w tym Dziewczyna (obecnie Żona), która wykazywała się wręcz anielską cierpliwością. Obecnie nadal gram, ale nie interesują mnie już zarwane noce i pogoń na statystykami. Battle for Azeroth mam, ale zamiast grać po odblokowaniu contentu poszedłem spać. Bywa że przez tydzień się nie loguje, bo zamiast tego wolę spędzić czas z Żoną i córeczką. Do Cataclysm włącznie podnosiłem level postaci do max. poziomu w 1-2 dni od wyjścia dodatku, w Legionie zajęło mi to prawie 3 miesiące. WoW jest iluzją - fajną, miłą, ładnie zapakowaną, ale tylko iluzją, która może prysnąć jak bańka mydlana i nasze super postacie przepadną, natomiast szkody, jakie brak balansu pomiędzy życiem a grą może wywołać pozostaną i trzeba będzie się z nimi borykać (czasem mogą być nieodwracalne). Jak to mówią, lepiej zapobiegać niż leczyć. Generalnie, jak jest wybór: spędzić czas z rodziną i bliskimi czy grać, to wybór zawsze powinien paść na to pierwsze, bo to jest realne a nie iluzoryczne jak świat WoW czy też jakiejkolwiek innej gry.
FOR THE ALLIANCE!
Konkluzja na koncu, w tym smiesznym (ale niestety prawdziwym filmiku) oddaje wszystko:
https://www.youtube.com/watch?v=ZOkF0McZKIw
P.S.
wiem o czym mowie, bo zabrali mi z 3 lata zycia i pewnie bylbym w innym miejscu kariery gdyby nie Blizzard :P