Twórcy World of WarCraft zdecydowali się nieco złagodzić swoje przepisy umożliwiające testowanie gry przed jej zakupem.
Dotychczas wyglądało to tak, że zainteresowany mógł pobrać z internetu wersję trial, która pozwoliła dobić do dwudziestego poziomu doświadczenia, jednak w terminie nie dłuższym niż dziesięciodniowy. Dalej trzeba było kupić pełną wersję gry (a ta przy okazji gwarantowała jeszcze dodatkowy miesiąc rozgrywki bez płacenia abonamentu).
Od teraz - po części zapewne z okazji siódmej rocznicy premiery World of WarCraft - twórcy zdecydowali się na pewien ukłon w kierunku graczy, symboliczny, ale na upartego pozwalający twierdzić, że dzieło Blizzard stało się "darmowe" - możemy grać sobie tak długo jak tylko chcemy, choć poza wspomniany poziom dwudziesty nie wyjdziemy. A to w świecie World of WarCraft często oznacza też pewne problemy natury logistycznej i mimo wszystko ograniczenia w eksploracji.
Czyżby jednak WoW powoli ewoluował w kierunku gier z "dodatkowymi płatnościami" zamiast abonamentu? Ten drugi na razie nie znika, ale pierwszy krok został poczyniony.
Nasze materiały z targów E3:
- Polska gra Dead Island urzekła Amerykanów
- Hitman Absolution zabójczo mroczny
- Nowa, lepsza, młodsza Lara Croft
- Bin Laden i Tarantino w Postal 3
- Kinect Star Wars - machaj świetlnym mieczem w salonie
Źródło: mashable
Komentarze
22"rocznicy" chyba powinno być
Nie sądziłem, że do gry potrzebne są jaja :)
WoW nie jest częściowo darmowy. Są tylko i wyłącznie dwie różnice między dotychczasowym trialem a obecnym:
1. Brak limitu czasowego.
2. Dodali Burning Crusade.
Reszta jest bez zmian. Nie możesz invitować do party, nie możesz mieć większy niż 20 poziom (który i tak dobijasz w kilka godzin, te 14 dni to i tak nie było potrzebne), nadal masz limit złota (10), nadal nie możesz korzystać ze skrzynki i domu aukcyjnego, nie możesz handlować z innymi itp.
Ta zmiana jest czysto PR-owa. Teraz wszystkie serwisy informacyjne mogą krzyczeć "WoW za darmo !!!!111oneeleven". Nie, WoW jest tak samo darmowy jak był do tej pory, trial praktycznie pozostał bez zmiany.