I jak to zwykle w przypadku tego producenta bywa, zaskakuje niską ceną. Oto projektor Xiaomi Mi Laser Projector – namiastka kina w domowym zaciszu.
W naszych salonach wciąż większą popularnością cieszą się telewizory, ale projektory mogą w którymś momencie je zastąpić. Dwa elementy muszą pójść w parze, by to się udało: jakość obrazu musi pozostawać wysoka, niezależnie od stopnia zaciemnienia pomieszczenia, a cena musi być możliwie najniższa. Firma Xiaomi, która z połączeń jakości i ceny słynie, postanowiła więc zaserwować nam rozwiązanie.
Xiaomi Mi Laser Projector – tak nazywa się urządzenie, które wykorzystuje „laserowy system projekcji klasy kinowej” ALPD 3.0 od Appotronics (głównego dostawcy w chińskich kinach) i kosztuje zaledwie 9999 juanów, czyli jakieś 5,5 tysiąca złotych.
Projektor jest w stanie wyświetlić 150-calowy obraz o rozdzielczości Ful HD (1920x1080 pikseli), zachowując przy tym jasność na poziomie 5000 lumenów oraz kontrast o współczynniku 3000:1. Jeśli chodzi o wierność kolorów, to pokryte jest ponad 85 proc. palety NTSC.
Laserowe źródło światła ma nie tylko oferować dobrze prezentujący się obraz, ale też cechować się długą żywotnością. Szacuje się, że wytrzyma 25 tysięcy godzin, co oznacza, że przy dwugodzinnym seansie każdego dnia, odmówi ono posłuszeństwa po… 34 latach.
Nie mniej ważny od obrazu jest dźwięk. Tutaj Xiaomi Mi Laser Projector może pochwalić się obsługą Dolby Audio i DTS HD. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze kompatybilność z wieloma formatami i intuicyjna obsługa (za sprawą systemu Android) oraz szerokie opcje łączności: 3x HDMI, USB, Ethernet i Wi-Fi.
Jak za te pieniądze, jest to naprawdę interesująca propozycja. Pod względem specyfikacji Xiaomi znacząco wyprzedza konkurencję. Szkoda tylko, że produkt (przynajmniej na razie) nie będzie dostępny poza granicami Państwa Środka.
Źródło: Engadget, Xiaomi
Komentarze
13Problem jest taki, że do filmów 40 cali to mało, 65 to minimum, aby stworzyć prawdziwe kino. Do tego OLED. Ciągnie to prądu sporo, kosztuje 3x więcej od tego projektora. Ale najgorsze, że raczej nie nadaje się do oglądania zwykłej TV, która jest słabej jakości. I tu przychodzi rozwiązanie, czyli zakup normalnego TV 40" do oglądania pierdół, zwykły model za 2k, a do tego taki projektor do kina. Łącznie mamy cenę 2x niższą od dobrego OLEDa, natomiast lepszą energooszczędność i możliwości.
Sam kupowałem tablet za około 1000 yuanów (600 złotych) i nie mogłem uwierzyć w cenę takiego projektora mniejszą niż ta kwota.