W pierwszej kolejności na myśl przychodzi bez wątpienia odporność na szkodliwe działanie wody i pyłu i właśnie te cechy są tutaj wymieniane.
Xiaomi bardzo często poszerza ofertę o nowe smartfony. Pojawiają się jednak głosy, że w większości są to propozycje bliźniacze i to nie tylko pod względem wyglądu, ale i specyfikacji. Być może wkrótce chiński producent zaprezentuje model, którego mało kto od niego oczekuje.
Źródła z Państwa Środka donoszą bowiem, iż Xiaomi przygotowuje smartfona określanego mianem wzmacnianego, dedykowanego osobom prowadzącym aktywny tryb życia. Co dokładnie to oznacza?
W pierwszej kolejności na myśl przychodzi bez wątpienia odporność na szkodliwe działanie wody i pyłu i właśnie te cechy są tutaj wymieniane. Dodatkowo jednak pojawiają się wzmianki na temat zdolności do przetrwania wstrząsów.
Wszystko jest o tyle interesujące, iż swojego czasu Xiaomi odcinało się od wprowadzania tego typu funkcjonalności do swoich smartfonów twierdząc, że zwiększa to koszty produkcji i tym samym zmusza do oferowania urządzeń w wyższych cenach. Być może w przypadku propozycji z kategorii wzmacnianych smartfonów tego typu podejście nie obowiązuje.
Opisywana nowość zadebiutować ma na początku przyszłego roku. Jeśli faktycznie producent ma ją w planach, wkrótce pojawić mogą się kolejne informacje.
Źródło: bgr
Komentarze
7Bo zostaje tylko drogi Samsung.
A mi osobiście te cechy są potrzebne jak za przeproszeniem świni siodło. Mimo, że często bywam w bardzo zapylonych miejscach ze względu na pracę technologa, to przez 15 lat nie zdarzyło mi się by którykolwiek z kilku posiadanych przeze mnie telefonów padł od kurzu, o zalaniu nie wspominając. Fakt, czasami trzeba było wykałaczką wygarnąć trociny czy gips z gniazda ładowarki bo nie chciała wchodzić, ale o uszkodzeniu nie było mowy. Oczywiście, lepiej jak IP68 jest niż jak go nie ma, ale szczelność to dla mnie żaden wyznacznik wytrzymałego telefonu.
Dla mnie ten sposób na konstruowanie "wzmacnianych" smarfonów to czysty chwyt marketingowy. Co mi po szczelności, jak średnio raz do roku tłucze się szkło na wyświetlaczu i pada dotyk mimo stosowania case i twardych szkieł ochronnych. Jak nie przez klucze które były z telefonem w kieszeni, albo przez to, że się człowiek pod maszynę położy, przeniesie coś cięższego opierając to o biodro czy podczas wywrotki na rowerze. Przecież to chyba żaden problem dla producenta by wyświetlacz zrobić z elastycznego polimeru który nie pęka od uderzeń, zamiast opowiadać bajki o odporności na zarysowania - z której nikt nie korzysta bo i tak 80% ludzi pierwszego dnia przykleja na wierzch szkło 9h.
No ale w tym wypadku pewnie by sprzedaż o 30% spadła gdyby okazało się, że brakuje osób które zamiast wymieniać wyświetlacz za 350zł kupią nowy telefon za 600.
Czekam na Mi Mix 3, całkowicie bezramkowy i z ekranem 7" (6" to już standard). No a jakby dodali jeszcze IP68... byłaby bajka.