To inteligentny składak na miarę naszych czasów. Gama produktów Xiaomi staje się coraz szersza.
Xiaomi to firma kojarzona głównie ze smartfonami i (ewentualnie) kamerami Xiaoyi. W rzeczywistości jednak ma w swojej ofercie również drona, przystawkę TV, słuchawki – o których mogliście u nas przeczytać – a także oczyszczacze powietrza czy urządzenia do gotowania ryżu (o których pisać nam nie było dane). W każdym przypadku Chińczycy zaskakują niezwykle atrakcyjnymi cenami w stosunku do oferowanych możliwości. Teraz producent próbuje swoich sił na rynku rowerów. Z jakim skutkiem?
Mi Qicycle to rower elektryczny stworzony przez Xiaomi we współpracy z tajwańskim start-upem iRiding. Kosztuje zaledwie 450 dolarów. Oferuje 250-watowy silnik i 20 litowo-jonowych akumulatorów Panasonic. Podzespoły wspomogą nas podczas pedałowania przez 45 kilometrów na jednym naładowaniu.
Rower waży 14,5 kilograma. Jest wyposażony w trzybiegowy układ napędowy Shimano Nexus. W ramę Mi Qicycle wbudowane zostało przednie i tylne światło. Konstrukcja umożliwia zaś złożenie roweru tak, by zmniejszyć jego wymiary o połowę.
Mi Qicycle to rower inteligentny z technologicznego punktu widzenia. Został wyposażony w moduł Bluetooth, za pomocą którego łączy się ze smartfonem i przekazuje mu informacje. Cyklista może więc sprawdzić prędkość, przebyty dystans czy spalone kalorie. Niektóre informacje pojawiają się też na wbudowanym wyświetlaczu.
Firma Xiaomi wystartowała z akcją crowdfundingową, co oznacza, że rower trafi do sprzedaży tylko wtedy, gdy będzie odpowiednia liczba chętnych. Na razie jednak i tak projekt ograniczony jest do rynku chińskiego. Chcielibyście, by Mi Qicycle był dostępny w Polsce?
Źródło: Xiaomi, TechSpot
Komentarze
11Dla chcących jeździć na większe dystanse tylko silnik spalinowy. A zgodnie z wyrokiem sądu jeśli silnik nie przekracza 50cm3, i można z wyłączonym silnikiem jeździć dalej jak rowerem, to ciągle jest to rower. W porównaniu do elektryków nie ma żadnych dodatkowych prawnych obostrzeń. Po tym jak SN zdefiniował spalinowy rower ustawą się go już nie ruszają, a elektryki... no cóż, silnik "500W" ograniczony przez sterownik do 250W jest sprawniejszy, ze względu na stare P=I^2*R. 250W może być mocniejszy, jeśli dostanie większe napięcie niż 36V. Akumulatory mogą być 36V, ale przetwornice nie są żadną nowością. Regulacje prawne jak już powinny się ograniczać najwyżej do maksymalnej prędkości wspomaganej lub nie (tzn tylko na silniku)