Na pierwszy rzut oka wszystko brzmi świetnie, ale czy rzeczywiście tak jest?
Bądźmy szczerzy – hasła zdecydowanie nie są najlepszym zabezpieczeniem naszych danych. Po pierwsze wielu z nas wciąż używa haseł typu „qwerty123” i w dodatku tego samego do różnych usług. Po drugie rozszyfrowanie nawet tych bardziej skomplikowanych nie sprawia już cyberprzestępcom większych problemów. Po trzecie po dłuższym nielogowaniu się możemy hasła po prostu zapomnieć. I wreszcie po czwarte usługodawcy coraz częściej mają kłopoty z utrzymaniem baz danych u siebie (między innymi z powodu przechowywaniu ich na serwerach chmurowych).
Tymczasem hasła nadal stanowią najpowszechniejszą metodę zabezpieczeń, podczas gdy ilość naszych prywatnych danych w Internecie zwiększa się z tygodnia na tydzień. Istnieje wprawdzie jeszcze system weryfikacji dwuetapowej, jednak wielu użytkowników nie chce sobie „komplikować życia”. Ich problem, powiecie? Może i tak, ale firma Yahoo mimo to postanowiła o nich zadbać i być może rozpocząć nowy trend w sieciowych usługach.
Firma Yahoo zapowiedziała nowe rozwiązanie zabezpieczające dostęp do konta w jej usługach. Polega ono na tym, że za każdym razem, gdy użytkownik będzie chciał się zalogować, na jego telefon wysłana zostanie wiadomość z jednorazowym kodem dostępu o długości czterech znaków. Słowem: nie musimy już zapamiętywać swojego hasła. Wystarczy, że będziemy mieli telefon zawsze przy sobie (ale to już chyba dla wielu z nas norma).
Niestety obecnie opcja ta dostępna jest wyłącznie dla mieszkańców Stanów Zjednoczonych. Niewykluczone jednak, że z czasem trafi też do innych krajów. Być może inni wezmą przykład z Yahoo i także zdecydują się na wprowadzenie podobnych rozwiązań.
Oczywiście jest też druga strona medalu. Propozycja Yahoo to kolejne zabezpieczenie jednoetapowe. Co się zatem stanie, gdy nasz telefon zostanie skradziony (lub go zgubimy)? Jasne, możemy zalogować się na konto za pośrednictwem hasła podanego przy rejestracji i dezaktywować opcję hasła „na życzenie”. Ale czy to nie jest powrót do głównego problemu?
Dajcie znać w komentarzach co o tym sądzicie.
Źródło: DigitalTrends
Komentarze
18Pomysł dobry ale wystarczy ze jesteśmy w delegaci, telefon się rozładuje i może być nieciekawie...
Ha ha, dobry żart.
Mało z krzesła nie spadłem.
Ktoś się naoglądał za dużo filmów.
Hasło, które trzyma się dobrych zasad jest nie do złamania.
Można złożyć do kupy wszystkie super komputery i klastry obliczeniowe (Google, NSA, Facebook, itd.), a czas łamania i tak nie zejdzie poniżej milionów lat.
Nawet komputery kwantowe niewiele pomogą, ze względu na sposób działania algorytmu.
Sklonowanie komórki to wydatek 2000 zł (jednorazowo)
Sorry nie
Nasuwa się jednak pytanie co się stanie gdy ktoś poda hasło 3x błedne?