Działania YouTube odnośnie zapobiegania wykorzystywania programów blokujących reklamy przez użytkowników mają miejsce od początku roku. Nabrały one intensywności w czerwcu i już widać efekty tych działań.
YouTube nie odpuści reklam
Reklamy są dla YouTube ważne. Co do tego nie ma wątpliwości. Na początku 2023 roku cena abonamentu YouTube dla polskich użytkowników wzrosła do 23,99 zł (za wyjątkiem studentów, którzy mają trochę taniej, bo tylko 13,99 zł). Oczywiście można nadal oglądać filmy bezpłatnie, godząc się na wyświetlanie reklam. YouTube jednak eksperymentuje już z wprowadzeniem do filmów dłuższych reklam, których nie będzie można się pominąć, oraz zmniejszeniem dotychczasowego przycisku, który służył temu celowi.
Serwis już jakiś czas temu odebrał autorom filmów możliwość własnoręcznego umieszczania reklam w swoich treściach i wyboru ich tematyki. Teraz zajmuje się tym algorytm, a jeśli ktoś ma zamiar umieścić na YouTubie film w ogóle reklam pozbawiony, to może zapomnieć o jakichkolwiek zasięgach na platformie. Algorytm nie będzie sam polecał filmu innym użytkownikom, bo bez reklam mu się to zwyczajnie nie opłaca. Z tego właśnie powodu wiele osób korzystało z zewnętrznych programów blokujących wyświetlanie się reklam, takich jak na przykład AdBlock. Nadszedł jednak temu kres.
Albo wyłączasz AdBlocka, albo sobie nie pooglądasz
Platforma streamingowa potwierdziła, że przestanie wyświetlać filmy użytkownikom, którzy korzystają z oprogramowania blokującego reklamy. W ciągu ostatnich miesięcy zwiększyła się ilość użytkowników, którzy doświadczyli zablokowania odtwarzania filmów na YouTube, ze względu na aktywne oprogramowanie blokujące reklamy. Zrzuty ekranu zawierające te wiadomości zaczęły pojawiać się w sieciach społecznościowych.
Zrzut ekranu zamieścił jeden z użytkowników Reddita
Działania YouTube ewidentnie mają wpływ na biznes stojący za blokerami reklam. FIrma AdGuard potwierdziła portalowi Wired, że codzienna ilość deinstalacji ich oprogramowania skoczyła w ostatnich miesiącach z 6 tys. do ponad 11 tys. dziennie. W samym dniu 18 października oprogramowanie AdGuard odinstalowało 52 tys. osób. Okazało się jednak, że wzrosła ilość instalacji płatnej wersji oprogramowania która, póki co nie jest wrażliwa na blokadę YouTuba.Firma Ghostery, która podczas deinstalacji prosi użytkowników o podanie powodu, dla którego decydują się oni zrezygnować z jej oprogramowania, podała, że ponad 90 proc. z nich twierdzi, że rezygnuje, ponieważ narzędzie nie działa już na serwisie YouTube.
Okazuje się, że strategia YouTube działa, ale da się ją też obejść. Według danych Ghostery liczba użytkowników korzystająca z innej przeglądarki niż Chrome zaczyna się powiększać. Wygląda na to, że obecnie blokada nakładana przez YouTube na blokery reklam działa jedynie u osób korzystających z najpopularniejszej przeglądarki internetowej świata.
Źródła: Reddit, Engadget, YouTube
Komentarze
31Przestanie to powstanie inne rozwiązanie, które to obejdzie :)
Jest narzedzie ktore inaczej podchodzi do reklam na Youtube FadBlock i nie blokuje ich ale je przyspiesza przez co zamiast np 3-2 minuty czy 1 minute takie reklamy trwaja jedna sekunde albo i mniej.
A niektórzy odinstalowują Chroma, i przechodzą na inne przeglądarki, gdzie te same wtyczki dalej skutecznie blokują YT reklamy :)
Po drugie: co mi po kupieniu premium na YouTube (co swoją drogą podpisze mnie imieniem i nazwiskiem pod zbieraną telemetrią xD ) skoro Google będzie wpychał mi syfilis w każdym innym zakątku internetu gdzie tylko ktoś naiwnie dał się urobić na AdSense?
Po trzecie: to komicznie wygląda jak gigantyczna instytucja zamiast sprzedawać innowacje, nowoczesne rozwiązania, oryginalne pomysły, na pierwszym miejscu w reklamie tego dziadostwa daje że nie będzie wyświetlać reklam xD To branie kasy za rozwiązanie problemu który samemu się wygenerowało do patologicznej skali. Inne firmy potrafią dostarczać wartościowe rozwiązania...
A jak lubisz inaczej to uzyj VPN , zaloz komto z Ukraine I bedziesz mial za ok 1,5 Euro pakiet premium (Turcja odpada, nie dziala Visa)
Jeżeli ich opłata byłaby na poziomie 3-5$ za konto to sam bym zapłacił i nie kombinował. A tak.... :)