Zakaz sprzedaży aut spalinowych w Europie od 2030 roku - tego chcą Niemcy
Zmiany w prawie mają pozwolić zmniejszyć emisję tlenku węgla (IV) o 80-95 proc. do 2050 roku.
Silniki spalinowe zatruwają środowisko, a elektryczne są ekologiczne – przekonują niemieccy lobbyści, którzy chcą, by najpóźniej od 2030 roku samochody wyposażone w te pierwsze nie były dopuszczane do sprzedaży na terenie Europy.
Od jakiegoś czasu Niemcy naciskają, by władze ich kraju wprowadziły zakaz sprzedaży samochodów spalinowych. Teraz doszli jednak do wniosku, że ich terytorium to za mało i zakaz powinien objąć cały Stary Kontynent, a przynajmniej kraje Unii Europejskiej.
Niemcy zamierzają dać Europejczykom czas do 2030 roku. Później samochody spalinowe mają być niemożliwe do zakupienia w tej części świata. Z jednej strony można to zrozumieć, z drugiej jednak rodzi się kilka pytań.
Po pierwsze, czy ceny samochodów elektrycznych zejdą do osiągalnych dla przeciętnego „Kowalskiego” poziomów. Po drugie, czy akumulatory zagwarantują rozsądny zasięg i szybkie ładowanie. Wreszcie po trzecie, czy do 2030 roku utworzone będą rozbudowane sieci stacji ładowania, szczególnie w krajach słabiej rozwiniętych.
Niemcy mają nadzieję, że wprowadzając nowe przepisy uda się zmniejszyć emisję tlenku węgla (IV) o 80-95 proc. do 2050 roku. To jednak, czy cel uda się osiągnąć w dużej mierze zależeć będzie pewnie od producentów. Patrząc na prezentacje nowych aut podczas Paryskiego Salonu Samochodowego można jednak przypuszczać, że ci najwięksi buntować się nie będą.
Źródło: Digital Trends, Engadget. Foto: xlibber/Flickr
Komentarze
54Wtedy ratowali świat przed żydami (trując ich spalinami) a teraz przed spalinami.
Naród ten popada ze skrajności w skrajność.
A co chcą Niemcy to mnie nie obchodzi oni maja inne problemy.
Do 2030 nie będzie już uni europejskiej a kto wie czy nie powstanie kalifat niemiecki, wszystko przed nami.
Bo to zdrowiej!
Ludzie opanujcie się nie kupujcie niemieckich aut...Nie zapominajcie co oni nam zrobili,oni nadal niszczą nasz kraj.
Zaś ładowanie aut ludzi mieszkających w blokowiskach mogłoby się odbywać bezprzewodowo z wmontowanych w parking cewkach, oczywiście po opłaceniu w automacie danego stanowiska.
Inna sprawa, że prorokuję, iż za te 14 lat auta będą głównie kupowały korporacje uberpodone dla swych autonomicznych flot.