Wydaje się już niemal pewne, że cena iPhone'a 8 mieścić będzie się w przedziale 1000 - 1200 dolarów.
Przecieków na temat iPhone'a 8 nie brakuje. Wiele z nich koncentruje się na cenie i chociaż nie można być pewnym co do ostatecznej kwoty, jedno jest niepodważalne - będzie bardzo drogo. Spekuluje się o kwotach z przedziału 1000 - 1200 dolarów. Zastanawialiście się, ile osób zdecyduje się na taki wydatek?
O dokładną odpowiedź trudno, ale pewną wskazówką mogą być informacje podane przed Barclays, które zapytało swoich klientów o zainteresowanie nowym modelem Apple. Okazuje się, że tylko 11% ankietowanych zadeklarowało gotowość przeznaczenia na zakup kwoty powyżej 1000 dolarów. Nieco chętniejsi na uszczuplenie portfeli są osoby, które posiadają obecnie smartfona z logo Apple - tu wynik wyniósł 18%.
Oczywiście można twierdzić, że przeprowadzone na innej grupie osób badanie dałoby inne rezultaty. Być może, ale nie brakuje głosów, że wymienione wyżej kwoty będą nieco odstraszające nawet dla mieszkańców USA i Europy Zachodniej. U nas, po przeliczeniu na złotówki, wydaje się to pewne.
Spragnieni nowości Apple, ale mający nieco mniej gotówki (chociaż wciąż sporo) będą mogli sięgnąć po modele iPhone 7S oraz iPhone7S Plus. Najpewniej cała trójka zaprezentowana zostanie na jednej, wrześniowej konferencji.
Źródło: cnbc
Komentarze
34Zapytałem: Dlaczego ? Taki jesteś rozrzutny ?
Odpowiedź: Nie jestem rozrzutny, ale dla mnie iPhona nie powinien mieć byle kto tylko sama szlachta.
No comments
P.s.
Żadne "poprawiacze" obrazu nie są w stanie zastąpić dobrych matryc minimum 120Hz, a tym bardziej w telefonie ekrany 2k,4k czy co tam jeszcze wymyślą może nawet 8k. Dotyczy wszystkich telefonów.
Na koniec, ktoś kiedyś powiedział, że nadgryziony owoc to niekompletny owoc to dla fanbojów Iphone, którzy uważają się za tych lepszych.
Pozdrawiam.
A obecnie bycie to posiadanie.
Inaczej porsche by się nie sprzedawało a na ferrari nie czekałbyś pół roku.
Apple w dawnych krajach bloku wschodniego to taki lans jak w/w samochody - tylko dostosowany to lokalnych możliwości
Ja nie kupię, bo jestem zakręcona, lubię małe telefony, które nie zajmują pół hektara w kopertówce..
i tak Jeleń się znajdzie co to kupi, mam nadzieje że będzie ich coraz mniej z każdym rokiem
Dawniej jak pojawiał się nowy model, to cena była bardzo zbliżona do starego w dniu jego premiery na rynku
natomiast spadała cena aktualna modelu starego.
Teraz cena modelu starego pozostaje bez zmian
natomiast ceny nowych modeli winduje się coraz wyżej.
Przykre, że ludziska dają się tak wykorzystywać.
Zobaczycie że w prosty amazingowy sposób wytłumaczą wam że ponad 1000 dolców za ten telefon to całkowicie zrozumiały wydatek.
A tak na poważnie to z chęcią zobaczę jaką tym razem propagandę będą nam wciskać :)
Dlaczego? Bo iPhone za dobrze działa. Coraz rządziej ludzie się przesiadają dalej na nowy model. Użytkownicy Androida częściej zmieniają sprzęt i z tego producenci korzystają.
Apple próbuje sobie wypracować filozofię u ludzi: "Nie kupię wersji X bo jest (X-1)S która mi wystarczy i jest tańsza a taki upgrade mi pasuje".
Od lat siedzę na androidzie i przy takiej ilości słuchawek nie wydałbym więcej niż 1000 na tele i musiałbym być mocno pogrzany albo spać na kasie żeby jedną pensję wydać na tele i co dalej, żyć o suchym chlebie?